Gdybym zapytała o najbardziej znaną i lubianą sałatkę, z pewnością każdy by powiedział - jarzynowa. Tak, sałatka ta od lat króluje na stołach w Święta Bożego Narodzenia, na Wielkanoc, na imieninach i urodzinach. Mam wrażenie, że jest niczym disco polo - jeśli nawet ktoś mówi, że nie lubi, to i tak nie odmówi chociaż małej porcji;)
A gdybym zapytała, czy istnieje jeden słuszny przepis na sałatkę jarzynową? Obstawiam, że każdy zachwalałby swoją, taką którą robi jego mama, żona - i słusznie, ponieważ ile domów tyle przepisów na jarzynową. Z selerem czy pietruszką, z ziemniakami lub bez, z kukurydzą, fasolą, groszkiem... Ba, nawet z warzyw z rosołu (choć osobiście takiej nie lubię).
Pomyślałam więc, że pokażę Wam moją sałatkę i przy okazji zdradzę kilka tricków, dzięki którym jest jeszcze smaczniejsza.
Po pierwsze ilość warzyw. Ja stosuje zasadę "po równo", czyli np. 3 marchewki, 3 ziemniaki, 3 ogórki, 3 jajka. Oczywiście warzywa mniej więcej średniej wielkości. Do tego groszek w ilości 1 puszki, ale polecam ugotować go samemu - sałatka bardzo zyskuje na smaku i wyglądzie. Ile? 200g mrożonego wystarczy na tę ilość warzyw. Groszek to był drugi sekret. Lubię też dodać trochę kukurydzy, jeśli akurat mam w lodówce. Jeśli chodzi o wygląd, to również fajnym kolorystycznym akcentem są fioletowe ziemniaki. Czasem dodaję, gdy mam pod ręką.
Po trzecie krojenie warzyw. Kiedyś ciachałam w kostkę wszystko osobno, ale o wiele bardziej praktyczne jest krojenie warzyw na przemian. Załóżmy najpierw jedną marchewkę kroję i wrzucam do miski, następnie ziemniaka, potem ogórka, jajko, na to wysypuję część groszku. I dale powtarzam warstwy. Dzięki temu nie muszę mieszać składników sałatki.
Powoli dochodzimy do sosu. U nas zawsze był majonez. Ale polecam 1/3 majonezu zastąpić śmietaną lub jogurtem i dodać trochę musztardy lub chrzanu - zdecydowanie zyskuje na smaku. Sałatkę mieszam z sosem tuż przed podaniem. Ile tegoż sosu ma być? To zależy od gustu. Ja wolę, gdy majonez służy jedynie do "sklejenia" składników, pływające w sosie warzywa to nie moja bajka. Na podaną ilość (po 3 każdego) biorę 3 łyżki majonezu (częściową zastępując go jogurtem), łyżeczkę musztardy, świeżo mielony pieprz i sól.
Co dotyczy dodatkowych składników typu jabłko, cebula - osobiście nie przepadam. A zwłaszcza nie polecam dodawać cebuli do całej sałatki, inaczej szybko sfermentuje. Jeśli lubicie - dorzućcie ją przed podaniem. Szczypiorek zdecydowanie na tak, ale tez nie przesadzam z ilością. Bardzo fajnym dodatkiem do jarzynowej jest zielony ogórek (jeden średni gruntowy na powyższą ilość składników) - sałatka zdecydowanie smakuje świeżej, lżej.
Chętnie poznam też Wasze sposoby na jarzynową;)
- Żółta sałatka - z ananasem, selerem, kukurydzą
- Sałatka z porem, kukurydzą z szynką
- Śledzie pod szubą
- Sałatka ziemniaczana ze śledziem
- Sałatka z wątróbką z dorsza
- Sałatka jarzynowa z fioletowymi ziemniakami
- Sałatka z gruszką, orzechami i serem
- Sałatka z winogronami, orzechami i serem
- Sałatka z łososiem i jajkiem