Jaką nazwę można wymyślić dla deseru, który jest delikatny niczym chmurka? Konsystencją przypomina piankę, ptasie mleczko, jest niezwykle lekki, puszysty. A co jeśli powiem, że ten deser zrobiłam z dwóch składników? Będziecie zaskoczeni, jak łatwo można go przygotować! Ma tylko jedną wadę - szybko znika (i trudno go pokroić w zgrabne kawałki, przez co jest absolutnie niefotogeniczny:)
Pianka z galaretki ze skyrem
Składniki:
- 1 opakowanie galaretki o dowolnym smaku
- 1 skyr naturalny (lub jogurt, serek quark) (200ml)
Galaretkę rozpuszczamy w 200ml gorącej wody. Zostawiamy do ostudzenia. Gdy wystygnie i będzie przypominać syrop, ubijamy mikserem na dużych obrotach. Uwaga: piana bardzo rośnie, lepiej więc użyć dużej głębokiej miski. Ubijamy do uzyskania gęstej piany, galaretka zwiększy objętość 3-krotnie. Dodajemy skyr, ubijamy przez minutę, żeby nie było grudek skyru. Piankę przelewamy do pucharków lub formy, wstawiamy do lodówki do stężenia na ok 2h.
Smacznego!
Na pewno spróbuję. Ten kolor jest cudowny 😍
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda. Takiej pianki jeszcze nie robiłam
OdpowiedzUsuńWow takiej nie robiłam jeszcze. Wygląda pięknie i pysznie
OdpowiedzUsuńWow, nie mogę się doczekać, aby wypróbować ten przepis! Wydaje się prosty, a efekt końcowy brzmi i wygląda bosko. :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł na lekki deser. :) Na pewno skorzystam.
OdpowiedzUsuńPychota 😍 Nigdy takiego deseru nie robiłam, ale pożyczę przepis i będę próbować.
OdpowiedzUsuń