Największym miłośnikiem tych naleśników był sam król Anglii Edward VII. Po spróbowaniu ich pierwszy raz w 1895 roku w restauracji Hotel de Paris w Monte Carlo stwierdził, że "jeden kęs tego specjału przekształciłby kanibala w cywilizowanego dżentelmena". Kto spróbował crepes Suzette chociaż raz, ten zapewne zrozumie, dlaczego król był tak zachwycony ich smakiem:)
Polecam też inne przepisy na naleśniki:
- Ażurowe naleśniki na kefirze
- Dutch baby – historia i przepis
- Naleśniki - przepis podstawowy
- Rosyjskie bliny
- Amerykańskie pancakes
- Crepes Suzette - płonące naleśniki
Crepes Suzette - podpalane naleśniki w pomarańczowym sosie
Składniki (na 2 porcje):
1 szklanka mąki
1,5 szklanka mleka
2 jajka
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
olej do smażenia
Mąkę, mleko, ekstrakt i jajka wymieszać na jednolite ciasto
(można zmiksować blenderem), odstawić na 15 minut. Patelnię rozgrzać,
posmarować olejem, usmażyć kolejno 4 lub 6 cienkich naleśników (w
zależności od wielkości patelni).
Sos:
3 pomarańcze
sok z połowy cytryny
3 łyżki cukru
50g masła
50ml likieru pomarańczowego
25ml brandy
Pomarańcze dokładnie umyć. Z jednej zetrzeć skórkę. Połowę jednej pomarańczy wyfiletować, z pozostałych wycisnąć sok.
Na patelni rozpuścić masło, wsypać cukier, skropić sokiem z cytryny,
podgrzewać aż cukier nabierze złotego koloru (nie mieszać). Natychmiast
wlać sok pomarańczowy, likier i dodać skórkę, zagotować mieszając. Na
patelnię z sosem wyłożyć również wyfiletowane kawałki pomarańczy.
Naleśniki maczać w sosie, składać w trójkąty, ułożyć na patelni w
pozostałym sosie, wlać brandy i podpalić. Podawać od razu.
Smacznego!
wyglądają obłędnie!
OdpowiedzUsuńTwoje naleśniki mają piękny kolor.
OdpowiedzUsuńCudowny zapach czuć nawet przez ekran ;-)
OdpowiedzUsuńTakie proste składniki, a tak wspaniały efekt. Pychota :)
OdpowiedzUsuń