W mojej pamięci jednym z obrazków związanych z latem i wakacjami, są beczkowozy z napisem "Kwas", a przy nich kolejka na kilkadziesiąt metrów. W zasadzie były to takie przyczepy-beczki na kółkach, pomalowane na żółto. Jedni kupowali i pili na miejscu z dużych kufli, inni nalewali kwas do butelek lub słoików i zabierali do domu. Czasem można i teraz w sezonie takie beczki spotkać na ulicy, ale najczęściej jednak kwas kupujemy w sklepie. Butelkowany, w różnych wariantach smakowych. Nie każdy ze sklepowych kwasów mi smakuje, niektóre z nich są produktami "kwasopodobnymi", a ilością dodanego cukru mam wrażenie że mogłyby konkurować z colą. Dlatego postanowiłam zrobić swój domowy kwas. I to dopiero smak! Nie jest przesłodzony, raczej rześki i świetnie gasi pragnienie w upalne dni.
Mój kwas przygotowałam z użyciem zakwasu chlebowego, ale również można dodać drożdże, z tym że fermentacja będzie mocniejsza, a smak bardziej drożdżowy. Po przygotowaniu kwasu osad, który zostaje na dnie słoika, trzeba przelać do innego słoika, zakręcić i dalej używać jako zakwasu, już bez dodawania drożdży czy zakwasu żytniego.
Polecam również przepis na domowy mors żurawinowy lub porzeczkowy
Kwas chlebowy do picia
Składniki:
200g żytniego chleba (na zakwasie, bez dodatków)
4 łyżki cukru
2-3 łyżki zakwasu żytniego (lub 15g drożdży)
rodzynki, miód
opcjonalnie: woda owocowa (woda fermentująca z owocami, drożdże owocowe)
Chleb pokroić na kromki, popiec w mocno nagrzanym piekarniku aż będzie ciemno brązowy.
Kromki włożyć do słoika (3-litrowego), dodać cukier, zalać 0,5 litra wrzątku, odstawić żeby przestygło (temp ok 30stC). Zakwas lub drożdże rozpuścić w szklance wody, wlać do słoika. Można też dodać ok 100ml wody owocowej, wtedy dodajemy mniej zakwasu. Dolać wody zostawiając ok 3-4cm od góry słoika, przykryć gazą, pozostawić w temperaturze pokojowej na kilka godzin. Chleb po tym czasie powinien wypłynąć na górę, należy go wyjąć, odcisnąć łyżką, odciśniętą wodę wlać do słoika. Słoik przykryć i odstawić na ok 24h (lub więcej, w zależności od temperatury w pomieszczeniu). Gdy proces aktywnej fermentacji się skończy, kwas wlać przez sitko lub gazę do szklanych butelek (nie mieszając)*.
Do kwasu w butelkach dodać po łyżce cukru lub miodu (można mniej lub więcej, jeśli lubicie bardziej słodkie napoje), wrzucić kilka rodzynków (ok 6-8 na butelkę), zakręcić i pozostawić na kilkanaście godzin w temperaturze pokojowej, następnie przenieść do lodówki lub chłodnej piwnicy. Taki kwas można pić już następnego dnia, jednak po kilku dniach w chłodzie będzie jeszcze lepszy - nabierze rześkości, charakteru, będzie też bardziej musujący.
* Osad z dna słoika przelać do mniejszego słoika i zachować do przygotowania następnej porcji kwasu (przechowywać w lodówce). Dodajemy go zamiast zakwasu do wody z chlebem i cukrem.
To wspaniały przepis. I w sumie prosty do wykonania! dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńCzy da się zrobić kwas chlebowy z samego zakwasu żytniego bez chleba? Trudno mi wyobrazić sobie te tony chleba zużywane do produkcji beczek kwasu.
OdpowiedzUsuńTrudno mi powiedzieć, czy na samym zakwasie bez chleba się da i czy w zakładach jest akurat tak produkowany. Na nasze domowy potrzeby zawsze był na chlebie:)
UsuńCzy chodzi o taki aktywny zakwas, czy taki w proszku np. dra Oetkera? Dodałem ten w proszku i niestety po 24 godzinach nic się nie pieni. Czyli to znaczy, że nie zachodzi aktywna fermentacja?
OdpowiedzUsuńtak, chodzi o aktywny zakwas. Ten w proszku nawet do pieczenia chleba nie bardzo się nadaje, ponieważ trzeba go najpierw aktywować, tzn. kilkakrotnie dokarmić, żeby bakterie i drożdże się uaktywniły i zaczęły namnażać.
UsuńPrzepraszam, mam pytanie, skąd wiadomo kiedy kończy się proces "aktywnej" fermentacji? Nie chciałbym, żeby butelki mi wybuchły w trakcie.
OdpowiedzUsuńBędzie widać w słoiku. Bąbelki spowolnią, nie będzie mocno buzować, jak na początku. W lodówce proces jeszcze bardziej spowalnia, ale nadal trwa. Butelki nie wybuchną, ale po otwarciu czasem zdarza się że próbuje uciekać, jak piwo czy cydr:)
UsuńIle taki kwas może stać w lodówce maksymalnie?
OdpowiedzUsuńTydzień na pewno, dłużej nie próbowałam, bo w sezonie robię na bieżąco
Usuń