Spotkania wigilijne zespołu Magazynu Aromat, w skład którego
wchodzą blogerki z Lubelskiej Blogosfery Kulinarnej, stały się już tradycją.
Jest to czas, kiedy spokojnie możemy usiąść, porozmawiać, opowiedzieć o swoich
świątecznych zwyczajach, zwłaszcza tych kulinarnych. Mimo, że mieszkamy na
Lubelszczyźnie, w każdej rodzinie przygotowywane są inne wigilijne potrawy, jak
na przykład łupcie, czyli gołąbki z kiszonej kapusty z kaszą, albo barszcz
czerwony podawany z jajkiem.
Dzielimy się przepisami na ulubione potrawy, a także możemy
ich spróbować, ponieważ na takie spotkanie każda z nas przynosi coś od siebie.
W tym roku na stole mieliśmy kapustę z grochem, którą przygotowała Edyta,
pierogi z grzybami od Angeliki, śledzie z rodzynkami Doroty, wegetariańskie
„śledzie” z boczniaków oraz makowiec od Małgosi, śledzie z pieczarkami i pastę z buraków
przygotowaną przez Gosię, kluski z makiem Marleny, kruche pierogowce z makiem
Joanny, ja natomiast ugotowałam barszcz z pasztecikami, wigilijny kompot z
suszu oraz ciasto marchewkowe.
Niestety cześć ekipy z powodów zdrowotnych nie mogła uczestniczyć w spotkaniu, jednak optymizmem nastraja fakt, że młodsze pokolenie chętnie wzięło w nim udział.
Mimo braku śniegu za oknem świąteczną atmosferę tworzyły
własnoręcznie robione stroiki oraz nietypowa choinka zrobiona z brzozowych
gałęzi i sznurka.
Miłą niespodzianką okazały się prezenty od firm, które w tym
roku zechciały zostać naszymi Świętymi Mikołajami – firma SEKO obdarowała nas
śledziami (z suszonymi pomidorami oraz sweet chilli), firma ESKA ufundowała zestawy kasz i płatków.
Ale super... cudne jesteście... pozdrawiam. Alicja.
OdpowiedzUsuńLublinianka z urodzenia. Rzeszowianka z zasiedzenia.
Dziękuję Ci, Lublinianko-Rzeszowianko!!
Usuń