Zawsze lubię zaglądać przez szybę piekarnika, gdy piekę karpatkę czy ptysie. Ciasto tak spektakularnie rośnie, że pierwszą karpatkę którą upiekłam, można było nazwać himalajką. Parzone ciasto, z którego przygotowuje się ptysie, jest niesamowicie proste w "obsłudze", trzeba tylko trzymać się kilku zasad, a najważniejsze, by nie otwierać piekarnika w trakcie pieczenia. Nawet na chwilę. Nigdy!
Te ptysie z kremem orzechowym przygotowałam pod wpływem chwilowej zachcianki na coś do kawy. W godzinę były gotowe! Napełniłam je prostym kremem na bazie mascarpone i śmietanki, udekorowałam czekoladą i orzechami. Czekoladę wyciskałam z rożka, dlatego wyszły takie cienkie nitki, choć następnym razem (a z pewnością jeszcze wrócę do tego smaku ptyśków) będę polewać łyżką albo zanurzę czapeczki ptysi w czekoladzie, żeby uzyskać ładniejszy efekt.
Kto się skusi na coś słodkiego w weekend? Wszak mamy karnawał:)
Inne przepisy z ciasta karpatkowego:
Ptysie z kremem orzechowym
Składniki (na 20-25 sztuk):ciasto:
125ml wody
125ml mleka
1/4 łyżeczki soli
100g masła
150g mąki
4 jajka
krem:
200ml śmietanki 30%
200g mascarpone
2 łyżki kremu czekoladowo-orzechowego (typu nutella)
1 orzechowy wafel w czekoladzie (lub 2 łyżki drobno posiekanych prażonych orzechów laskowych)
dekoracja:
100g czekolady gorzkiej lub deserowej
1 łyżka masła
2-3 łyżki posiekanych prażonych orzechów laskowych
Do rondla wlać wodę, mleko, dodać sól i pokrojone w kostkę masło, zagotować, żeby masło się rozpuściło. Rondel zdjąć z ognia, jednym ruchem wsypać mąkę, wymieszać, aż ciasto stanie się gładkie. Rondel z powrotem umieścić nad ogniem, ciasto mieszać, aż na dnie rondla pojawi się aksamitna warstwa ciasta, a samo ciasto uformuje kulę (ok 2-3 minuty). Ciasto odstawić do ostudzenia, powinno być ciepłe, ale nie gorące. Do ciasta dodawać po 1 jajku, za każdym razem dokładnie ucierając mikserem. Gotowe ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego z nasadką w kształcie otwartej gwiazdki (M1).
Piekarnik nagrzać do 200stC.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Z ciasta wyciskać ptysie o średnicy ok 3-4cm, w odstępach ok 3cm (ptysie bardzo rosną). Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec ok 20-25 minut w temp. 200stC (piekłam z termoobiegiem, u mnie wystarczyło 20 minut, większe ptysie pieczemy dłużej). W trakcie pieczenia nie wolno otwierać piekarnika!
Po upieczeniu ptysie ostudzić.
Przygotować krem: schłodzoną śmietankę ubić na sztywno. Mascarpone utrzeć z kremem czekoladowym, delikatnie wymieszać ze śmietanką. Wafel pokroić drobno, wymieszać z kremem.
Ptysie przekroić. Dolną połówkę napełnić kremem, przykryć "czapeczką".
Czekoladę posiekać, razem z masłem rozpuścić w kąpieli wodnej. Ptysie z wierzchu polać czekoladą, posypać orzechami.
Smacznego!
wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze co może być :)
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Ależ cudeńka ☺
OdpowiedzUsuń