Piękną zimę mamy! I choć nieco się spóźniła, to takie temperatury wcale mi nie przeszkadzają. Jest świeżej, zdrowiej, energiczniej, a po spacerze apetyt wzrasta co najmniej dwukrotnie. Porcję tego makaronu z awokado pochłonęłam w mig i gotowa byłam pójść po dokładkę. Czy to efekt zimy, czy może makaron był szczególnie pyszny? Chyba i jedno, i drugie:)
Składniki (na 2 porcje):
1 nieduże awokado
sok z połowy cytryny
garść liści bazylii
2 łyżki pestek słonecznika
ząbek czosnku
2 łyżki oliwy
150g spaghetti (lub innego ulubionego makaronu)
sól
garść kiełków
Makaron ugotować al dente w lekko osolonej wodzie.
Póki makaron się gotuje, przygotować pesto*. Awokado wydrążyć za pomocą łyżki, przełożyć do kielicha blendera. Dodać pozostałe składniki, zmiksować na sos. Spaghetti odcedzić, wymieszać z pesto, posypać kiełkami. Podawać od razu.
Smacznego!
*Awokado bardzo szybko traci kolor, staje się ciemne i nieapetyczne. Dlatego pesto należy przygotować w trakcie gotowania makaronu, żeby nie musiało długo czekać.
Ciekawy przepis, nigdy nie jadłam makaronu z awokado. Muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie! Dawno nie robiłam takiego makaronu. Nakłoniłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńpesto z awokado? Coś dla mnie, awokado kocham:0 No i makaron oczywiście też;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że makaron w takim wydaniu jest tak pyszny, że warto wziąć dokładkę :)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda ten makaron. Koniecznie muszę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńNa taki makaron z pesto nie trzeba nas długo namawiać :D
OdpowiedzUsuń