Hummus. Można pójść i kupić w sklepie. Jeśli jednak chcemy, żeby był dosmakowany po naszemu, nie pozostaje nic innego, jak ... pójść do sklepu;) Po puszkę cieciorki i dorodną słodką czerwoną paprykę, oczywiście. Od pewnego czasu idę na łatwiznę, kupując gotową cieciorkę, boję się po prostu, że apetyt na chrupiąca grzankę z nieprzyzwoicie grubą warstwą hummusa minie albo zostanie zepchnięty gdzieś głębiej na rzecz chwilowej, dajmy na to czekoladowej, pokusy.
Dlatego zawsze kupuję jedną puszkę na zaś, na wypadek gdyby moje śliniaki ożywiły się na myśl o hummusie, żeby w takim momencie dogodzić sobie i pozostałym tajemnym zjadaczom tej pysznej pasty:)
Składniki:
1 puszka cieciorki
1 łyżka tahini
1 czerwona papryka
3 łyżki oliwy
sok z połowy cytryny
1/2 łyżeczki kuminu
1 ząbek czosnku
szczypta soli
czarny pieprz świeżo mielony
szczypta chili
Paprykę upiec na grillu lub w piekarniku (temp. 200st, funkcja grill, 15 minut), jeszcze gorąca włożyć do woreczka, zostawić do wystudzenia (ułatwi to usunięcie skórki). Następnie zdjąć skórkę, paprykę pokroić w kostkę.
Przechowywać w lodówce.
bardzo mi się podoba ta wersja :)
OdpowiedzUsuńHummusu nigdy dość :) Mogę jeść i jeść! Szczególnie domowy :)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Świetny przepis, przepysznie to wygląda. :)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony hummus to też paprykowy a Angelika szaleje za pomidorowym :)
OdpowiedzUsuńBrzmi przepysznie i tak też wygląda :) Takiej wersji hummusu jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuń