Jak one śpiewają! Zaczęły gdzieś o drugiej, a ja pół nocy nie spałam, cały czas nasłuchiwałam, upajając się ich śpiewem. Aż szkoda było zasypiać... Mam na myśli słowików w parku za oknem;) Po takim koncercie wstałam z jeszcze większą energią i pozytywnym nastawieniem i zabrałam się za śniadanie.
Rozkoszne to było śniadanie - pyszny puszysty omlet z zielonym groszkiem i szynką. Zrobienie omletu wcale nie wymaga jakichś nadzwyczajnych umiejętności, choć dobra patelnia z nieprzywierająca powłoką bardzo ułatwia zadanie. Klasyczny omlet przygotowuje się z roztrzepanych dokładnie jajek i mleka lub śmietanki (czasem również mąki), masę następnie wylewa się na patelnię i smaży kilka minut, aż się zetnie. Do omletu można dodać ulubione dodatki, jak np. ser, pomidory, wędlinę - wykłada się je na usmażony omlet, a następnie składa się go na pół, przykrywając dodatki. Można również przygotować omlet wrzucając dodatki od razu na patelnię. Przepis na taką właśnie wersję omletu podaje poniżej. I jeszcze jedno moje odstępstwo od klasyki - do masy jajecznej dodaję śmietanę lub jogurt, dzięki czemu omlet jest niezwykle lekki i miękki.
W zasadzie takie danie sprawdzi się też jako obiad, gdy podamy go z solidną porcją ulubionej surówki.
Składniki (na 1 porcję):
2 małe jajka
2 łyżeczki śmietany 12% lub jogurtu greckiego
2 plasterki szynki (ok 30g)
garść zielonego groszku (może być mrożony)
szczypiorek z jednej dymki
sól
pieprz
olej lub masło do smażenia
Świeży młody groszek można dodać do omletu bez gotowania. Mrożony groszek ugotować al dente, odcedzić.
Szynkę pokroić w kostkę.
Szczypiorek posiekać.
Jajka roztrzepać ze śmietaną, solą i pieprzem.
Na patelni rozgrzać łyżeczkę oleju, wyłozyć szynkę i groszek, zalać masą jajeczną i posypać szczypiorkiem. Patelnie przykryć, omlet smażyć na małym ogniu kilka minut, aż masa jajeczna się zetnie (ok 3-4 minut). Po usmażeniu wyłożyć na talerz.
Smacznego!
Taki omlecik bardzo chętnie bym zjadła na śniadanko :) Pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńnie tylko na śniadanie,.ale i na lekki obiad się nada:)
OdpowiedzUsuńpysznie i jak wiosennie :) u mnie ostatnio rządzi omlet ze szpinakiem :D
OdpowiedzUsuńTo musi być coś dobrego :)
OdpowiedzUsuńJeszcze byśmy przygryzały do tego pomidorki koktajlowe :D Pycha :D
OdpowiedzUsuńWprost przepadam za omlecikami.
OdpowiedzUsuńSuper propozycja. Koniecznie do przetestowania.
To musi smakować obłędnie. Chciałoby się od razu spróbować najlepiej.
Pozdrowionka serdeczne! :)
Na przyszły rok koniecznie muszę posadzić groszek. Wygląda cudnie!
OdpowiedzUsuń