Znam ją pod nazwą kapusta po guryjsku (капуста по-гурийски, гурийская капуста) albo kapusta po gruzińsku. Podobnie jak w przypadku naszej, polskiej kiszonej kapusty - wariantów i przepisów jej przygotowania jest całe mnóstwo. Głownie dotyczą one dodawanych przypraw i warzyw, a także octu. Prawie wszystkie natomiast zawierają liście selera oraz ostrą papryczkę. Ogólnie na Kaukazie kiszone owoce i warzywa są bardzo popularne i nie ograniczają się jedynie do ogórków czy kapusty.
Proces kiszenia polega na rozkładaniu się cukrów zawartych w owocach i warzywach i zamianie ich w kwas mlekowy. Wiemy o tym że bakterie kwasu mlekowego są niezwykle ważne dla prawidłowego funkcjonowania naszego układu pokarmowego, ale również odporności organizmu. Kiszone warzywa zawierają duże ilości witaminy C, a także magnez, potas, witaminy A, grupy B, K.
Kapusta, szczególnie kiszona, u nas ma wzięcie, więc postanowiłam zrobić swoją kapustę po gruzińsku. Nie miałam świeżych liści selera, dorzuciłam więc gałązkę suszonego. Do tego czosnek, liście laurowe, ziele angielskie i buraki. Niektórzy dodają do kapusty jeszcze kawałki marchwi albo korzenia selera. Moja kapusta wyszła chrupiąca, jeśli natomiast wolicie bardziej miękkie listki przed włożeniem do słoja kawałki kapusty należy sparzyć i zalać gorącą zalewą.
Kiszona kapusta po gruzińsku
Składniki:
2 kg białej kapusty
500g buraków
kilka gałązek liści selera (może być suszony)
4 ząbki czosnku (lub więcej, wg uznania)
4 liście laurowe
6 ziarenek ziela angielskiego
1 chili
3-4 litry wody (przegotowanej)
3-4 łyżki soli
Kapustę oczyścić z wierzchnich liści, przekroić na 4 części, a każdą ćwiartkę jeszcze na pół (w zależności od wielkości główki). Buraki obrać, pokroić w plastry.
W dużym słoju lub kamionkowym garnku układać kolejno warstwy kapusty, buraków, przypraw.
Sól rozpuścić w wodzie, zalać kapustę. Warzywa powinny być całkowicie przykryte wodą (jeśli wody jest za mało, należy jeszcze dolać). Jeśli kapustę kisimy w garnku kamionkowym, z wierzchu trzeba ją obciążyć czymś płaskim np. talerzem, przykryć gazą lub lnianą ścierka i pozostawić w temperaturze pokojowej na 4-5 dni, a następnie przenieść w chłodne miejsce. Kapustę kiszoną w słoiku przykryłam tylko gazą, a po 5 dniach zakręciłam zwykłą nakrętkę i wstawiłam do lodówki.
2 kg białej kapusty
500g buraków
kilka gałązek liści selera (może być suszony)
4 ząbki czosnku (lub więcej, wg uznania)
4 liście laurowe
6 ziarenek ziela angielskiego
1 chili
3-4 litry wody (przegotowanej)
3-4 łyżki soli
Kapustę oczyścić z wierzchnich liści, przekroić na 4 części, a każdą ćwiartkę jeszcze na pół (w zależności od wielkości główki). Buraki obrać, pokroić w plastry.
W dużym słoju lub kamionkowym garnku układać kolejno warstwy kapusty, buraków, przypraw.
Sól rozpuścić w wodzie, zalać kapustę. Warzywa powinny być całkowicie przykryte wodą (jeśli wody jest za mało, należy jeszcze dolać). Jeśli kapustę kisimy w garnku kamionkowym, z wierzchu trzeba ją obciążyć czymś płaskim np. talerzem, przykryć gazą lub lnianą ścierka i pozostawić w temperaturze pokojowej na 4-5 dni, a następnie przenieść w chłodne miejsce. Kapustę kiszoną w słoiku przykryłam tylko gazą, a po 5 dniach zakręciłam zwykłą nakrętkę i wstawiłam do lodówki.
Po tych 5 dniach kapusta już jest lekko kwaśna, ale po tygodniu w chłodzie dopiero wydobywa się cały jej smak.
Smacznego!
ale piękna, można podziwiać:)
OdpowiedzUsuńNo to mnie całkowicie zaskoczyłaś tą kapustą, wygląda wspaniale :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis :D
OdpowiedzUsuńAleż ma kolor! Ten przepis jak dla mnie nietypowy, ale piszę się na tę nowość z ogromną przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :) Miłego popołudnia!
Kolorek rewelacja! No i w smaku na pewno równie pyszna :)
OdpowiedzUsuńByłam przekonana, że użyłaś czerwonej kapusty. Ależ ta biała uzyskała kolor! cudne
OdpowiedzUsuńhaha, zaskoczyłam Cię;) właśnie biała po leżakowaniu w burakach nabiera takiego koloru. Nie mogę się na nią napatrzeć i najeść;)
Usuńjak ją później jesz? dodatkowo szatkujesz? nabrałam ochotę na taką kapustę ale myślałam, żeby już zalewą zalać poszatkowaną - jak myślisz, to dobry pomysł?
UsuńJak później jem?? rękami:) dosłownie, w jednej ręce widelec i obiad, a w drugiej listki kapusty;)
Usuńsą wersje z już szatkowaną, ale wole w większych kawałkach. Można pokroić je do surówki, ale ja wolę chrupać te większe liście
Wow przepięknie to wygląda:-) idealna przystawka :-D
OdpowiedzUsuńKapusta z kapusty, pyszny pomysł :)
OdpowiedzUsuńO takiej wersji kapusty nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuń