Karp nie zawsze był rybą na Wigilię. I choć teraz stał się wręcz kultową rybą, na stołach Polaków masowo zagościł w czasach PRL. Jedni go lubią, inni nie specjalnie, ale chyba każdy skubnie kawałek ryby podczas kolacji:) W moim rodzinnym domu nie było tradycji przyrządzania dań z karpia. Teraz więc odkrywam jego smak i i różnorodność sposobów przygotowania. Najprostszym sposobem jest usmażenie kawałków ryby i podanie jej z karmelizowaną w miodzie cebulką. Pysznie smakuje!
A Wy lubicie karpia?
Polecam również inne przepisy na Wigilię:
Krokiety z kapustą i pieczarkami
Wigilijna kapusta z grzybami
Pierogi z kapustą i pieczarkami
Paszteciki z kapustą i pieczarkami
Uszka i pierogi z kapustą i grzybami
Pieczone pierożki z kapustą i grzybami
Ryba po grecku (najlepsza)
Śledzie pod szubą
Śledzie ze śliwkami
Śledzie w cytrusach
Filety śledziowe w marynacie słodko-kwaśnej
Smażony karp z karmelizowaną cebulą
Składniki:
1 kg płatów karpia
2 duże cebule
sól
pieprz cytrynowy
domowa vegeta
2 łyżki mąki
2 łyżki bułki tartej
sok z cytryny
2 łyżeczki miodu
olej do smażenia
Rybę oczyścić, obciąć płetwy, opłukać i pokroić w kawałki. Posolić lekko, posypać domową vegetą i pieprzem, polać sokiem z cytryny ułożyć w misce warstwami na przemian z cebulą. Przykryć folią i odstawić z chłodne miejsce na kilka godzin.
Rozgrzać piekarnik i wyłączyć. Przed smażeniem mąkę i bułkę wymieszać. Na patelni rozgrzać olej. Kawałki ryby obtoczyć w mące, układać na patelni skórą do dołu, smażyć na złoto z obu stron.
Usmażoną rybę ułożyć w naczyniu żaroodpornym i wstawić do piekarnika, póki będzie się smażyć cebula.
Cebulę, w której marynował się karp, wyłożyć na patelnię, dodać miód i trochę soku z cytryny, smażyć często mieszając, aż cebula się skarmelizuje. Cebulę wyłożyć na karpia, podawać od razu.
Smacznego!
1 kg płatów karpia
2 duże cebule
sól
pieprz cytrynowy
domowa vegeta
2 łyżki mąki
2 łyżki bułki tartej
sok z cytryny
2 łyżeczki miodu
olej do smażenia
Rybę oczyścić, obciąć płetwy, opłukać i pokroić w kawałki. Posolić lekko, posypać domową vegetą i pieprzem, polać sokiem z cytryny ułożyć w misce warstwami na przemian z cebulą. Przykryć folią i odstawić z chłodne miejsce na kilka godzin.
Rozgrzać piekarnik i wyłączyć. Przed smażeniem mąkę i bułkę wymieszać. Na patelni rozgrzać olej. Kawałki ryby obtoczyć w mące, układać na patelni skórą do dołu, smażyć na złoto z obu stron.
Usmażoną rybę ułożyć w naczyniu żaroodpornym i wstawić do piekarnika, póki będzie się smażyć cebula.
Cebulę, w której marynował się karp, wyłożyć na patelnię, dodać miód i trochę soku z cytryny, smażyć często mieszając, aż cebula się skarmelizuje. Cebulę wyłożyć na karpia, podawać od razu.
Smacznego!
kiedyś bardzo lubiłam karpia, ale odkąd spotkałam się z jego ością unikam.....:(
OdpowiedzUsuńja akurat należę do tych co za karpiem nie przepadają, jakoś wolę inne ryby :)
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja... zwłaszcza ta karmelizowana cebula to fajny element. U mnie karpik jest na wigilii klasyczny. Mama zawsze go przyrządza, więc nie wchodzę w jej kompetencję. Ja za to mogę się wypowiedzieć w kwestii pierogów tudzież wypieków. Pozdrawiam ciepło. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam karpia, ale to pewnie tylko dlatego, że jem go raz do roku na Święta :) najbardziej lubię tradycyjnego smażonego, ale na maśle.
OdpowiedzUsuńKarp i żurek z uszkami(u mnie jada się żurek) to moje ulubione potrawy wigilijne. Jak dla mnie poza nimi mogłoby już niczego na stole nie być. Z tym, że u nas robi się karpia pieczonego. Taki smażony z dodatkiem cebulki musi być równie pyszny :)
OdpowiedzUsuńMimo, że ryby lubimy to do karpia się przekonać nie potrafimy :-( ale podany jest bardzo apetycznie :-)
OdpowiedzUsuńFajny przepis, na pewno wykonam :) Dla pewności wykonania spróbuję to wrzucic do multicookera. Będę miała pewnośc ze nic się nie skarmelizuje za bardzo :P
OdpowiedzUsuńnie wiem jak to jest z multicookerem, ale sam karp smaży się dość szybko, a skarmelizowanie cebulki to też kilka minut. Nie sposób zepsuć;)
UsuńPycha! dodatek cebuli- mniam
OdpowiedzUsuńTakie już moje przyzwyczajenie, że korzytsam z mojego redmonda :) Dostałam go od męża i nie wyobrażam sobie życia bez niego w kuchni :) A pierwszą porcję karpia już zroiłam i wyszedł przepyszny! dziękuję!
OdpowiedzUsuńcieszę się, że smakował:) dobrze wiedzieć, że w multicookerze też można ten przepis zrobić;)
Usuń