Apetyt na Święta rośnie z każdym dniem. Już powoli układam listę dań, co chwilę wykreślając którąś pozycję albo dopisując nowe pomysły. Wiem jedno - drożdżowy makowiec będzie na pewno. Poniżej dzielę się przepisem na makowiec, który piekłam w zeszłym roku. Ciasto wyszło delikatne, puszyste, a nadzienie makowe w sam raz słodkie i pełne bakalii. Osobiście jednak wolę makowce jeszcze bardziej makowe, dlatego w tym roku zwiększę ilość masy:)
Składniki (na 2 makowce):
2/3 szklanki mleka
25g drożdży
50g masła
1 małe jajko
2 żółtka
2 + 1/3 szklanki mąki
3 łyżki cukru
opakowanie cukru waniliowego
1 łyżka oleju
Nadzienie:
200g maku mielonego
1 szklanka mleka
0,5 szklanki cukru
0,5 szklanki rodzynków
0,5 szklanki orzechów włoskich
2 łyżki kandyzowanej skorki pomarańczowej
2 białka
0,5 szklanki orzechów włoskich
2 łyżki kandyzowanej skorki pomarańczowej
2 białka
łyżeczka esencji migdałowej
Przygotować rozczyn: mleko podgrzać, żeby było ciepłe. Drożdże rozetrzeć z łyżką cukru, dodać pół szklanki mleka, 1 łyżeczkę mąki, wymieszać o odstawić do wyrośnięcia na ok. 15 minut.
Jajka i żółtka rozetrzeć z cukrem i cukrem waniliowym, dodać mleko, wlać wyrośnięte drożdże, dodać mąkę i wyrobić jednolite miękkie ciasto, pod koniec wyrabiania dodając rozpuszczone masło.
Z ciasta uformować kulę, posmarować olejem, przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania (ciasto powinno co najmniej podwoić objętość).
Mak zalać gorącym mlekiem, odstawić, żeby napęczniał i wchłonął mleko. Dodać cukier, rodzynki, rozdrobnione orzechy, skórkę pomarańczową, esencję migdałową. Wymieszać na jednolitą masę. Białka ubić i delikatnie połączyć z makiem.
Ciasto
podzielić na dwie części, każdą rozwałkować na grubość ok 0,5cm. Na każdy płat ciasta równomiernie rozłożyć masę makową,
zwinąć wzdłuż dłuższego boku, końce ciasta zawinąć pod spód. Makowce owinąć papierem do pieczenia zostawiając niewielki luz (na 1 palec), ułożyć na
blasze, przykryć ściereczką i
odstawić w ciepłe miejsce do napuszenia na ok 15 minut. Wstawić do
nagrzanego piekarnika, piec ok. 40 minut w temp 170st.C.
Po upieczeniu zdjąć papier, makowce ostudzić. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego:)
Dokładnie taki jak lubię. Pyszny, klasyczny. Ależ mam na niego ochotę. Zrobiłaś mi sama! A jakby nie było... do świąt jeszcze 1,5 tygodnia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
obowiązkowy na świątecznym stole:)
OdpowiedzUsuńStrucla jak marzenie, taka prawdziwa, pięknie zwinięta...mniam, mniam...
OdpowiedzUsuńu mnie będzie akurat na kruchym cieście ale makowiec to pozycja obowiązkowa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy zwijane makowce z bardzo dużą ilością maku i jeszcze na górze musi być obowiązkowo kruszonka :D
OdpowiedzUsuńMoja mama ostatnio piekła pychotka
OdpowiedzUsuńMakowce właśnie w postaci rolady jadam najczęściej. Inne mogą dla mnie nie istnieć ;) Nie no żart, ale takie lubię zdecydowanie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńTeż planuję zrobić :D
OdpowiedzUsuńPyszny! U mnie w tym roku też będzie :)
OdpowiedzUsuńMakowiec to zapach świąt, bez dwóch zdań
OdpowiedzUsuńTaki makowiec bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJuż Ci pisałam na fb, że zanim wczytałam się we wpis pomyślałam, że wolę bardziej makowe, z większą ilością masy. Ale ten Twój również prezentuje się wspaniale :)
OdpowiedzUsuń