To nic, że pogoda się zmieniła na jesienną i cały dzień pada deszcz, skutecznie zniechęcając mnie do wyjścia z domu. Na kuchence bulgoczą skórki pomarańczowe, a z piekarnika unosi się korzenny zapach piernika. Powoli przymierzam się do świątecznych wypieków. Niestety, nie będzie w tym roku piernika staropolskiego, ale za to upiekę najlepsze pierniczki, którymi później obdaruję rodzinę i znajomych. Co jeszcze upiekę? Makowiec, keks i coś jeszcze, ale na razie się zastanawiam:)
Lubię jadalne prezenty, szczególnie te zrobione własnoręcznie. Domowe pralinki, śliwki w czekoladzie, ciasteczka. Jako jeden z takich słodkich prezentów polecam daktylowe trufle. Są niezwykle proste do zrobienia, nie zawierają cukru. Swoją słodycz zawdzięczają daktylom i rodzynkom, a jedna taka kulka to spora dawka energii. A jeśli do masy dodamy odrobinę przyprawy piernikowej lub cynamonu, trufle zyskają prawdziwie świąteczny smak.
To co? kiedy zrobicie? tylko nie powyjadajcie bakaliowej masy, zanim obtoczycie trufle w kakao;)
Składniki (na ok 20 sztuk):
100g daktyli bez pestek
100g orzechów (laskowe, włoskie)
50g rodzynków
skórka otarta z pomarańczy
sok z połowy pomarańczy
3 łyżki kakao + do obtoczenia
opcjonalnie: 1/4 łyżeczki cynamonu lub domowej przyprawy piernikowej
Daktyle pokroić na mniejsze kawałki, razem z rodzynkami wsypać do rondla, zalać sokiem pomarańczowym i gotować na małym ogniu ok 5 minut. Podczas gotowania należy mieszać bakalie, żeby się nie przypaliły Jeśli daktyle są bardzo suche, czas gotowania należy nieco wydłużyć. Ugotowane bakalie wystudzić.
Orzechy laskowe lub włoskie wcześniej uprażyć (5-7 minut w temp. 170stC), obrać ze skórek. Orzechy zmielić w młynku do kawy i wymieszać z kakao i przyprawą.
Daktyle odcedzić (jeśli cały sok nie wyparował podczas gotowania), przełożyć do blendera, zmiksować. Wsypać orzechy z kakao, skórkę pomarańczową i zmiksować krótko lub wymieszać łyżką, żeby uzyskać jednolitą masę.
Masę bakaliową schłodzić w lodówce przez godzinę.
Łyżeczką nabierać porcje masy wielkości orzecha włoskiego, obtaczać w kakao.
Trufelki przechowywać w lodówce.
Smacznego!
wyglądają po prostu przepysznie:)
OdpowiedzUsuńElegancko się prezentują:-)
OdpowiedzUsuńPyszne są takie trufelki ;)
OdpowiedzUsuńTrufle wyglądają mega elegancko! Oj jadłabym je, jadła :)
OdpowiedzUsuńCudowne! Muszą niesamowicie smakować :)
OdpowiedzUsuńCudowne! Muszą niesamowicie smakować :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie domowe słodkości :-)
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś mi smaka tymi apetycznymi truflami. Wyglądają wspaniale. No to teraz porywam jednego i się w nim rozsmakowuję :) Mniam! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
przepysznie wyglądają na Twoich zdjęciach
OdpowiedzUsuńwspaniałe te trufle, i jakie magiczne zdjęcie
OdpowiedzUsuńZabieram jednego :) i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń