Mule po marynarsku czyli moules marinière to swego rodzaju klasyka. Najprostszy, a przy tym niezawodny przepis, z którym poradzi sobie każdy. Gdy przygotowywałam mule pierwszy raz, byłam pełna obaw i wątpliwości: czy dobrze je wyczyściłam, czy się otworzą, wreszcie - czy będą smakować. Wszystko się udało, mule smakowały pysznie, a my mogliśmy powspominać wakacje nad oceanem;)
Składniki:
1 kg małży
1 nieduża cebula (lub 2 szalotki)
1 ząbek czosnku
1 łyżka masła
2 łyżki oliwy
pół szklanki białego wytrawnego wina
pęczek natki pietruszki
świeżo mielony pieprz
sól morska
cytryna
Mule powinny być świeże. Jeśli muszla jest otwarta, należy postukać po niej, powinna się zamknąć. Jeśli któraś się nie zamyka - lepiej taką wyrzucić. Mule dokładnie oczyścić, zeskrobać wszelakie narośle, opłukać.
Cebulę pokroić kostkę, czosnek drobno posiekać.
W głębokim garnku rozgrzać masło i oliwę, wrzucić cebule i czosnek, zeszklić mieszając. Wsypać mule, wlać wino, przykryć i gotować na dużym ogniu ok 5-6 minut, w czasie gotowania kilka razy potrząsając garnkiem. Zdjąć pokrywkę i jeszcze chwilę pogotować. Doprawić do smaku pieprzem i ewentualnie sola, posypać posiekaną natką pietruszki.
Po ugotowaniu małże powinny się otworzyć. Te, które pozostały zamknięte, należy wyrzucić.
Podawać od razu z kawałkiem cytryny. Najlepiej smakują z bagietką.
Smacznego!
Składniki:
1 kg małży
1 nieduża cebula (lub 2 szalotki)
1 ząbek czosnku
1 łyżka masła
2 łyżki oliwy
pół szklanki białego wytrawnego wina
pęczek natki pietruszki
świeżo mielony pieprz
sól morska
cytryna
Mule powinny być świeże. Jeśli muszla jest otwarta, należy postukać po niej, powinna się zamknąć. Jeśli któraś się nie zamyka - lepiej taką wyrzucić. Mule dokładnie oczyścić, zeskrobać wszelakie narośle, opłukać.
Cebulę pokroić kostkę, czosnek drobno posiekać.
W głębokim garnku rozgrzać masło i oliwę, wrzucić cebule i czosnek, zeszklić mieszając. Wsypać mule, wlać wino, przykryć i gotować na dużym ogniu ok 5-6 minut, w czasie gotowania kilka razy potrząsając garnkiem. Zdjąć pokrywkę i jeszcze chwilę pogotować. Doprawić do smaku pieprzem i ewentualnie sola, posypać posiekaną natką pietruszki.
Po ugotowaniu małże powinny się otworzyć. Te, które pozostały zamknięte, należy wyrzucić.
Podawać od razu z kawałkiem cytryny. Najlepiej smakują z bagietką.
Smacznego!
Kurczę, nawet sobie nie wyobrażamy jak mule mogą smakować :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam, nie znam smaku. Ale właściwie czemu by nie spróbować :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńwyglądają pięknie,ale z owoców morza mogę skusić się jedynie na krewetki ;)
OdpowiedzUsuńnie jadłam nigdy, może kiedyś spróbuję :) zdjęcie zachwycające ....
OdpowiedzUsuńTo ja pozdrawiam omijam mule szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno ich nie jadłam muli! Skusiła bym się na kilka :) Wyglądają super apetycznie
OdpowiedzUsuńMmm, ale wykwintnie :)
OdpowiedzUsuńNie jadam takich rzeczy, ale Ty pokazałaś je wspaniale
OdpowiedzUsuńMoje ukochane mule! Najprostsze i najlepsze! <3
OdpowiedzUsuń