Chyba ten tydzień upłynie mi pod znakiem pomidorów. Pomidorowo zaczynam też dzisiejszy dzień. Specjalnie wstałam 15 minut wcześniej, żeby usmażyć sobie shakshukę (szakszukę lub shakshouka - jak kto woli). I może już nie powinnam, ale nie mogę się powstrzymać i znów będę Wam zachwalać smak pomidorów:) Tych słodkich, aromatycznych, mięsistych... Kto nie próbował, musi koniecznie usmażyć sobie chociaż raz tę pyszną jajecznicę. Moja dzisiejsza wersja była z serdelkami.
I pamiętajcie, shakshuka najlepiej smakuje wyjadana prosto z patelni:)
2 duże mięsiste pomidory (ok 400g)
1 papryka pomidorowa (lub pół zwykłej)
1 cebula
1 ząbek czosnku
2 jajka
1-2 serdelki
łyżka oliwy
szczypta kuminu i wędzonej słodkiej papryki
sól
pieprz
natka pietruszki
Pomidory włożyć na kilka sekund do gorącej wody, wyjąć, zdjąć skórkę. Pomidory pokroić na duże kawałki. Z papryki usunąć gniazdo nasienne, pokroić w paski.
Cebulę pokroić w piórka, zeszklić na oliwie. Czosnek posiekać, do cebuli dodać czosnek i pokrojone w plasterki serdelki, zrumienić lekko, a następnie wsypać kumin i wędzoną paprykę, smażyć mieszając kilka sekund. Na patelnię dodać pomidory i paprykę, smażyć aż sok odparuje. Podczas smażenia nie należy mieszać pomidorów zbyt często, żeby się nie rozpadły.
Gdy sok odparuje, pomidory trochę rozsunąć, a w to miejsce wbić jajka. Oprószyć solą i pieprzem, smażyć pod przykryciem, aż białko się zetnie. Pod koniec posypać natką pietruszki.
Podawać od razu:)
Smacznego!
I pamiętajcie, shakshuka najlepiej smakuje wyjadana prosto z patelni:)
Polecam również inne śniadaniowe przepisy:
- Pieczony naleśnik (dutch baby) na słono
- Owsiany omlet z pomidorami, awokado i serem
- Huevos rancheros, czyli jajka po meksykańsku
- cilbir- jajka po turecku
- kanapki z grzybami i jajkiem
- bakłażan z pomidorami i jajkiem
- omlet z mozzarellą i pomidorami
- szakszuka
Szakszuka z serdelkami
Składniki:2 duże mięsiste pomidory (ok 400g)
1 papryka pomidorowa (lub pół zwykłej)
1 cebula
1 ząbek czosnku
2 jajka
1-2 serdelki
łyżka oliwy
szczypta kuminu i wędzonej słodkiej papryki
sól
pieprz
natka pietruszki
Pomidory włożyć na kilka sekund do gorącej wody, wyjąć, zdjąć skórkę. Pomidory pokroić na duże kawałki. Z papryki usunąć gniazdo nasienne, pokroić w paski.
Cebulę pokroić w piórka, zeszklić na oliwie. Czosnek posiekać, do cebuli dodać czosnek i pokrojone w plasterki serdelki, zrumienić lekko, a następnie wsypać kumin i wędzoną paprykę, smażyć mieszając kilka sekund. Na patelnię dodać pomidory i paprykę, smażyć aż sok odparuje. Podczas smażenia nie należy mieszać pomidorów zbyt często, żeby się nie rozpadły.
Gdy sok odparuje, pomidory trochę rozsunąć, a w to miejsce wbić jajka. Oprószyć solą i pieprzem, smażyć pod przykryciem, aż białko się zetnie. Pod koniec posypać natką pietruszki.
Podawać od razu:)
Smacznego!
Gzella to fajna firma,mam w okolicy mnóstwo sklepów i właśnie kupuję te serdelki na śniadanie:)
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia co to w ogóle za potrawa. Wygląda jednak bardzo, ale to bardzo apetycznie. Akurat pora obiadowa się zbliża... ;) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńdla takiego śniadania warto wstać wcześniej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy szakszukę i racja, koniecznie jedzona prosto z patelni<3
OdpowiedzUsuńSzakszukę pierwszy raz spróbowałam w tym roku i teraz często gości na śniadaniu <3 Nie dość, że pyszna, to jeszcze świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPęknie podane, aż żal zburzyć :)
OdpowiedzUsuńPyyycha!
OdpowiedzUsuńMożna się jeszcze cieszyć pomidorami, które widziały słońce, a jajecznica wygląda pysznie : )
OdpowiedzUsuńmnie by nikt nie zapędził rano na takie śniadanie, niestety gdy rok szkolny to w większości moje śniadania to granola
OdpowiedzUsuńŚniadanie idealne <3 Szakszukę bardzo lubię, ale z serdelkami jeszcze nie próbowałem ;)
OdpowiedzUsuń