Węgrzy mają leczo, Francuzi ratatouille, a w Hiszpanii jedną z najbardziej popularnych potraw jest pisto. Czasem spotkać możemy nazwę pisto manchego, oznaczającą iż wywodzi ono z ojczyzny Don Kichota - La Manchy. Początkowo (jak często w takich przypadkach się zdarza) było potrawą charakterystyczną dla regionów wiejskich. Na patelnię wrzucano sezonowe warzywa, takie jak papryka, cukinia, cebula, pomidory, czasem bakłażany. Pisto podaje się z sadzonym jajkiem, niekiedy z wiejską kiełbasą lub inną wędliną, na ciepło lub na zimno.
Podobnie jak w Polsce jest z bigosem, tak i w Hiszpanii - ile domów tyle przepisów na pisto. Zasada jednak pozostaje taka sama: pokrojone warzywa obsmaża się kolejno na oliwie, a następnie dusi kilka minut w pomidorach. Pokusiłam się o "odchudzenie" pisto, obsmażając warzywa na patelni ledwo muśniętej oliwą. Wyszło rewelacyjne! Idealnie usmażone warzywa, które pozostały jędrne, ale już nie były surowe, do tego aromatyczne przyprawy. Podałam je z sadzonym jajkiem i wyjadałam z patelni, maczając kromką żytniej bagietki ostatnie krople sosu... Pyszne!
Składniki (na 2 porcje):
1 zielona papryka
1 czerwona papryka
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 młoda cukinia
1 mały bakłażan
2 mięsiste pomidory
papryka wędzona
tymianek
rozmaryn
sól
pieprz
oliwa
2 jajka
Warzywa umyć, z papryki usunąć gniazda nasienne, cebulę i czosnek obrać, pomidory sparzyć i usunąć skórki.
Paprykę pokroić w kawałki, cebulę w piórka, czosnek posiekać, cukinię i bakłażan pokroić w półtalarki (ok 5mm).
Na patelni rozgrzać ok 2 łyżek oliwy, zeszklić cebule i czosnek, przełożyć je na talerz, a na tej samej patelni obsmażać kolejno paprykę, cukinię, bakłażan, po usmażeniu odkładając je na talerz.
Pomidory pokroić w kostkę, wrzucić na patelnię, smażyć krótko, aż puszczą sok, a następnie odparować na dużym ogniu (nie mieszać zbyt często, żeby nie zrobił się papka). Do pomidorów dodać usmażone wcześniej warzywa, posolić i doprawić do smaku, dusić razem ok 10 minut.
Osobno usmażyć jajka, wyłożyć je na warzywa.
Smacznego!
Podobnie jak w Polsce jest z bigosem, tak i w Hiszpanii - ile domów tyle przepisów na pisto. Zasada jednak pozostaje taka sama: pokrojone warzywa obsmaża się kolejno na oliwie, a następnie dusi kilka minut w pomidorach. Pokusiłam się o "odchudzenie" pisto, obsmażając warzywa na patelni ledwo muśniętej oliwą. Wyszło rewelacyjne! Idealnie usmażone warzywa, które pozostały jędrne, ale już nie były surowe, do tego aromatyczne przyprawy. Podałam je z sadzonym jajkiem i wyjadałam z patelni, maczając kromką żytniej bagietki ostatnie krople sosu... Pyszne!
Składniki (na 2 porcje):
1 zielona papryka
1 czerwona papryka
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 młoda cukinia
1 mały bakłażan
2 mięsiste pomidory
papryka wędzona
tymianek
rozmaryn
sól
pieprz
oliwa
2 jajka
Warzywa umyć, z papryki usunąć gniazda nasienne, cebulę i czosnek obrać, pomidory sparzyć i usunąć skórki.
Paprykę pokroić w kawałki, cebulę w piórka, czosnek posiekać, cukinię i bakłażan pokroić w półtalarki (ok 5mm).
Na patelni rozgrzać ok 2 łyżek oliwy, zeszklić cebule i czosnek, przełożyć je na talerz, a na tej samej patelni obsmażać kolejno paprykę, cukinię, bakłażan, po usmażeniu odkładając je na talerz.
Pomidory pokroić w kostkę, wrzucić na patelnię, smażyć krótko, aż puszczą sok, a następnie odparować na dużym ogniu (nie mieszać zbyt często, żeby nie zrobił się papka). Do pomidorów dodać usmażone wcześniej warzywa, posolić i doprawić do smaku, dusić razem ok 10 minut.
Osobno usmażyć jajka, wyłożyć je na warzywa.
Smacznego!
coś w sam raz na smaczny obiad;0
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam o hiszpańskim odpowiedniku naszego lecza. Pysznie wygląda. no i to jajko - ciekawy pomysł. Nie zgłębiałam się nigdy specjalnie w kuchni hiszpańskiej. A to błąd :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMniam ale pysznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubimy takie dania jednopatelniowe z jajkiem w roli głównej:-P
OdpowiedzUsuńBardzo smakowity pomysł! :)
OdpowiedzUsuńFajne danie, moje smaki
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńciekawe i apetyczne :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne szybkie danie, widzę, że inspirująca również pod względem kulinarnym była ta Twoja wyprawa !
OdpowiedzUsuń