Tak dawno nie jadłam sernika, że mój sernikowy głód w końcu stał się nie do zniesienia. A gdy w sklepie wybierałam ser, czułam wręcz w ustach smak tego ciasta. Pierwszą myślą było upieczenie sernika z wiśniami. Tylko jak?? dodać owoce do masy serowej? ułożyć na wierzchu? Gdy kupowałam wiśnie, przyszło mi do głowy zrobienie z nich frużeliny. Tak! To będzie sernik z frużeliną wiśniową. Pozostało jeszcze pomyśleć nad smakiem samego sernika. Najpierw miał być klasyczny waniliowy. Po chwili jednak zdanie zmieniłam, gdyż wiśnie świetnie się komponują z migdałami. I tak oto powstał pomysł na sernik o smaku amaretto z frużeliną wiśniową.
Pyszny jest, tzn. był, powiadam Wam, p-y-s-z-n-y!
Składniki:
na spód:
150g herbatników lub ciastek pełnoziarnistych
60g masła
1 kopiasta łyżka kakao
Herbatniki zmiksować w malakserze, wsypać kakao i wlać rozpuszczone masło. Krótko zmiksować do uzyskania piaskowej konsystencji.
Dno tortownicy (22cm) wyłożyć papierem, wysypać herbatniki, wyrównać i ugnieść. Spód schłodzić przez 20 minut, a następnie wstawić do piekarnika i podpiec ok 10 minut w temp. 170stC. Ostudzić.
Masa serowa:
900g serka śmietankowego (u mnie o zawartości tłuszczu 24%)
3 jajka
1 szklanka cukru
2 łyżki budyniu śmietankowego
1 łyżeczka ekstraktu migdałowego
2 łyżki likieru amaretto
50g ciasteczek amaretti
Jajka zmiksować z cukrem (nie ubijać), dodać serek, budyń, ekstrakt oraz likier, zmiksować
krótko na gładką masę. Na ciasteczkowy spód wylać 1/3 masy
serowej, dookoła brzegu wyłożyć ciasteczka, zalać resztą masy.
Na dno piekarnika wstawić naczynie z wrzącą wodą.
Na środkowej półce postawić tortownicę z sernikiem, piec przez 10 minut w temp. 180stC, następnie zmniejszyć temperaturę do 150st.C i piec
przez 50 minut (masa na środku powinna być ścięta).
Po upieczeniu drzwiczki piekarnika lekko uchylić,
studzić sernik przez godzinę, następnie wyjąc z piekarnika, a po całkowitym ostudzeniu wstawić do lodówki na kilka(naście) godzin.
300g wiśni (najlepiej deserowych, nie sokowych), waga po wydrylowaniu
1 kopiasta łyżeczka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka żelatyny (z lekką górką)
2 łyżki cukru
Żelatynę zalać 50ml wody, odstawić na ok 10 minut.
Wiśnie zasypać cukrem, podgrzewać aż cukier się rozpuści, zagotować.
Mąkę ziemniaczaną rozmieszać z 50ml wody, wlać do wiśni, ciągle mieszając zagotować i gotować przez chwilę, żeby pozbyć się mączystego posmaku. Zdjąć z ognia, do gorących wisien dodać żelatynę, wymieszać, żeby żelatyna się rozpuściła. Frużelinę ostudzić.
Gdy sernik całkowicie ostygnie, wyłożyć frużelinę, schłodzić w lodówce, żeby frużelina stężała.
Uwaga:
Wszystkie składniki na sernik powinny mieć
temperaturę pokojową (co najmniej 2 godziny przed pieczeniem należy wyjąć je z
lodówki).
Składniki na masę serową nie należy zbyt długo
ubijać, gdyż zbyt napowietrzona masa mocniej opada po upieczeniu.
ale mi się zamarzył domowy sernik;)
OdpowiedzUsuńOj, zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńCudownie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńwygląda cudnie, wiśnie i amaretto to zawsze zgrany duet :)
OdpowiedzUsuńNie musisz powtarzać, że pyszny, bo już wygląda wręcz przepysznie! :D Też miałyśmy mieć na weekend sernik ale nie wyszło, będzie na następny :D
OdpowiedzUsuńMniam .. wygląda obłędnie i bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńTen serniczek musi być pyyyszny ;-) I te wisienki, mniam
OdpowiedzUsuńKuszący bardzo, już sięgam po kawałek :))
OdpowiedzUsuńJest obłędny! *.*
OdpowiedzUsuńKulinarna magia. Coś niesamowitego :) Jejku, jak to jest pięknie podane. Nic, tylko oczy cieszyć. Szkoda jeść, aż szkoda jeść dosłownie. Jako wielka fanka serników - jednak chyba bym się nie mogła powstrzymać przed takim kawałeczkiem. Pozdrowionka cieplutkie! :)
OdpowiedzUsuńCo za smakołyk! :)
OdpowiedzUsuńMój sernikowy głód stał się nie do zniesienia po obejrzeniu Twojego przepisu! :D
OdpowiedzUsuńJejciu! Jak on wygląda <3 <3 <3 Za sam wygląd daje mu 10/10! A smak? To musi być PRZEPYSZNE :)
OdpowiedzUsuńBajeczny sernik i te wisienki :) cudo <3
OdpowiedzUsuń