Ależ pusto dziś było w mieście po 15-tej:) Hah, ja również siedziałam przed telewizorem zaciskając kciuki. Takich emocji podczas oglądania meczu nie pamiętam, a na ćwierćfinał chyba muszę zażyć coś na uspokojenie:)))
Czym by tu uczcić awans Polaków do 1/4 finału? Czymś szybkim, lekkim ... i żeby nie stać przy piekarniku:) Wiem, sałatka! Tak, tak, kolejna sałatka, ale za to jaka pyszna!
W zeszłym roku cierpliwie układałam z niej kostkę Rubika, teraz poszłam na łatwiznę i sałatkę z arbuza i fety podałam w pucharkach. Połączenie składników na pierwszy rzut wydaje się zaskakujące, ale zapewniam, że jest pyszne!
Składniki:
500g arbuza
2 nieduże ogórki
1 czerwona cebula
100g sera feta
kilka porzeczek
garść listków mięty
1 łyżka oleju pistacjowego
Wszystkie składniki schłodzić.
Arbuz pokroić w kostkę.
Ogórki obrać, pokroić w kostkę.
Cebulę pokroić w piórka.
Ser pokroić w kostkę.
Wszystkie składniki połączyć (nie mieszać zbyt długo, żeby ser się nie pokruszył), sałatkę skropić olejem.
Wygląda smacznie! :-)
OdpowiedzUsuńtyle razy się za nią zabieram i jakoś nie wychodzi. Teraz się zmobilizuję:)
OdpowiedzUsuńTak lubię fetę i arbuza, a na skomponowanie takiej sałatki bym nie wpadła. Dziękuję za podpowiedź. Pomysł mi się jak najbardziej podoba. Musi smakować super. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńteż bym nie wpadła na takie zestawienie, ale odkąd spróbowałam w zeszłym roku - bardzo mi posmakowała;)
Usuńfantastyczna!
OdpowiedzUsuńPamiętamy ją z tamtego roku :D
OdpowiedzUsuńCo prawda na końcu tego połączenia nie spróbowałyśmy, bo fety raczej u nas się nie je, ale udało nam się zjeść arbuza z jabłkiem, cynamonem i tofu wcześniej skropionego sokiem pomarańczowym :) To też było pyszne :)
ooo, wersja z tofu brzmi bardzo obiecująco!
UsuńZaskakujące, ale pyszne połączenie smaków :))
OdpowiedzUsuńJa do fety i arbuza lubię dodać odrobinę czosnku
OdpowiedzUsuńNo to mnie zaskoczyłaś tym czosnkiem, Elu:) ale chętnie spróbuję :)
UsuńUwielbiam, świetna sałatka
OdpowiedzUsuń