Pogoda wreszcie nas rozpieszcza, aż szkoda siedzieć w domu. Więc i na obiad przygotowuję coś szybkiego - jajko sadzone ze szpinakiem. O szpinaku było już tyle pisane, że nie będę zanudzać Was kolejnymi rozważaniami i wspomnieniami z dzieciństwa.
Miało być na szybko - zatem patelnię w dłoń i w 5 minut mamy obiad. Ba, poradzi sobie z tym nawet dziecko;)
Do przygotowania tego dania potrzebujemy:
jajka (dwa albo i trzy - zależy to od stopnia odczuwanego głodu i mocy dB, które wydaje nasz żołądek),
sporej garści szpinaku (same liście najlepiej, łodyżki odrywamy),
pęczka szczypiorku,
łyżki masła klarowanego (oliwa lub olej też się sprawdzą),
szczypty soli i świeżo mielonego pieprzu (no wiecie, ten mielony tuż przed spożyciem jest zdecydowanie bardziej aromatyczny, a o to przecież chodzi w przyprawach).
Wszystko mamy? Szpinak i szczypior opłukane? No to teraz szczypiorek trzeba pokroić. Gotowe?
Rozgrzewamy patelnię, rozpuszczamy na niej masełko, wrzucamy szczypiorek, a gdy zwiędnie, dodajemy szpinak. Mieszamy. Szpinak już też stracił jędrność? - Świetnie! Pora na jajka. Szpinak odsuwamy na boki, a w jego miejsce wbijamy jajka. Trochę się rozlało? Nie ma problemu, po obiedzie się posprząta;) Jajka smażymy tak jak lubimy najbardziej - z płynnym żółtkiem (sprawdzi się metoda przykrywkowa) albo na twardo, a może wymieszane a'la jajecznica... Solimy i
Uwielbiam wyjadać je prosto z patelni, na szczęście moja jest żeliwna i żadne szarże widelcem jej nie straszne:) Jeśli natomiast takowej nie posiadacie, lepiej będzie wyłożyć danie na talerz - zawsze to bezpieczniej.
...
...
...
I jak? Smakowało? No to nieśmiało przypominam o posprzątaniu kuchni:)
pyszne:)
OdpowiedzUsuńTo jest jedno z ulubionych dań naszego Taty :) Często w piątki każe sobie takie jajka robić :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe danie. Lubie bardzo :)
OdpowiedzUsuńJajka sadzone z każdym dodatkiem smakują wybornie :) Dawno nie jadłam. Ze szpinakiem są przepyszne :) Narobiłaś mi smaka, chyba jajo sadzone w takim towarzystwie zagości u mnie dziś na późny obiad. Pozdrowionka serdeczne :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie czaderskie :D
OdpowiedzUsuńa dzięki, dzięki;)
UsuńKochana to jajo jest nieźle posadzone, albo usadzone :)
OdpowiedzUsuńalbo zasadzone;)
UsuńOj, na pewno by smakowało :) Szkoda, że nie mam szpinaku w domu. Muszę poczekać do jutra :)
OdpowiedzUsuńKocham szpinak, wpraszam się na takie jedzonko.
OdpowiedzUsuńNajbardziej z tego wszystkiego podoba mi się sposób w jaki napisałaś wpis - cudnie się czyta z uśmiechem na twarzy. Jakże on inny od pozostałych! zdjęcie jak zawsze wspaniałe, to ci już słodzić więcej nie będę :)
OdpowiedzUsuńzrzuciłam z siebie maskę powagi:)
UsuńMniam! U nas to danie najlepiej się sprawdza na śniadania w weekendy, kiedy wybieramy się na cały dzień na miasto albo na przyrodę i musimy zjeść coś porządnego i smacznego :)
OdpowiedzUsuńJak mawiała pewna gospodyni filmowego księdza gdzieś w białostockim...
OdpowiedzUsuń,,sadzane,, ;) ja lubię z płynnym żółtkiem no a szpinak to już bomba :)
Jak mawiała pewna gospodyni filmowego księdza gdzieś w białostockim...
OdpowiedzUsuń,,sadzane,, ;) ja lubię z płynnym żółtkiem no a szpinak to już bomba :)
Jedna z moich ulubionych wiosennych kombinacji :) pyszności :)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych wiosennych kombinacji :) pyszności :)
OdpowiedzUsuń