Mamy nowy, nowiuśki, nowiusieńki... 2016 rok. Jaki będzie? Co przyniesie? Póki co wszystko wraca do codzienności. Nawet sikorki mimo naszej dwutygodniowej nieobecności znów tak samo przylatują do karmnika i czasem zaglądają w okno.
I ja dziś rano tak samo piję gorącą ziołową herbatę i próbuję poukładać w myślach wszystkie moje plany i zamiary. Choć wiem, że to marny trud. Jak powiedział Woody Allen: "Jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz Mu o swoich planach". Mam jednak kilka kulinarnych marzeń, a wśród nich upieczenie makaroników (pierwsza próba już była i całkiem udana, ale wiem, że potrafię więcej:)
Zatem nie będę głośno myśleć i planować, lepiej będzie gdy po prostu zacznę działać.
Nasza przerwa świąteczno-noworoczna zauważalna była również na blogu. Nie miałam czasu ani możliwości codziennie zaglądać na blog i odpowiadać na komentarze. Dopiero po powrocie przeczytałam, że jeden z Czytelników postanowił zmierzyć się z pieczonym gulaszem z czekoladą. Mam nadzieję, że posmakowało tak samo, jak nam. Ostatnio zrobiłam pikantną wersję tego dania z wieprzowiną, podałam z ryżem, posypany pistacjami. Cóż mogę powiedzieć - było pysznie;)
I ja dziś rano tak samo piję gorącą ziołową herbatę i próbuję poukładać w myślach wszystkie moje plany i zamiary. Choć wiem, że to marny trud. Jak powiedział Woody Allen: "Jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz Mu o swoich planach". Mam jednak kilka kulinarnych marzeń, a wśród nich upieczenie makaroników (pierwsza próba już była i całkiem udana, ale wiem, że potrafię więcej:)
Zatem nie będę głośno myśleć i planować, lepiej będzie gdy po prostu zacznę działać.
Nasza przerwa świąteczno-noworoczna zauważalna była również na blogu. Nie miałam czasu ani możliwości codziennie zaglądać na blog i odpowiadać na komentarze. Dopiero po powrocie przeczytałam, że jeden z Czytelników postanowił zmierzyć się z pieczonym gulaszem z czekoladą. Mam nadzieję, że posmakowało tak samo, jak nam. Ostatnio zrobiłam pikantną wersję tego dania z wieprzowiną, podałam z ryżem, posypany pistacjami. Cóż mogę powiedzieć - było pysznie;)
Polecam również inne przepisy na wołowinę:
- Ossobuco, czyli gicz cielęca z warzywami
- Burgery z wołowiną
- pieczony gulasz z czekoladą
- Chili con carne z wołowiną
Pikantny czekoladowy gulasz z ryżem i pistacjami
Składniki:200g ryżu
1 papryczka chili
50g pistacji
500g szynki lub łopatki wieprzowej
2 jabłka
2 szalotki
100ml czerwonego wina
50g gorzkiej czekolady (min 70%)
marynata:
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka miodu gryczanego
4 łyżki soku pomarańczowego
0,5 łyżeczki chili
świeżo mielony pieprz
1 łyżka posiekanego świeżego rozmarynu
kilka gałązek tymianku
3 łyżki oliwy
Składniki marynaty wymieszać. Mięso pokroić w kawałki (ok 2-3cm), polać marynatą, odstawić na kilka godzin.
W naczyniu żaroodpornym posmarowanym oliwą ułożyć pokrojoną w piórka szalotkę, obrane ze i pokrojone w cząstki jabłka, połowę posiekanej chili. Na to wyłożyć mięso, polać marynatą i winem, przykryć, piec w piekarniku w temp. 120stC przez 3 godziny.
Pod koniec pieczenia do sosu dodać posiekaną drobno czekoladę, piec jeszcze 30 minut.
Ryż ugotować na sypko. Na talerze wyłożyć ryż, mięso, posypać siekanymi pistacjami i udekorować krążkami chili.
Smacznego!
Wspaniały,nieco zaskakujący przepis:)
OdpowiedzUsuńZawartość talerza wygląda bajecznie i smak musi być niezwykle interesujący :) Pewnie albo się pokocha takie połączenie albo nie :P
OdpowiedzUsuńmięso w połączeniu z czekoladą raczej nie należy do codziennych zestawień. Nam bardzo przypadło do gustu:)
UsuńBardzo ciekawe danie :) spróbowałabym jak smakuje :-)
OdpowiedzUsuńHm, ciekawe połączenie, może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńwow super wygląda :)
OdpowiedzUsuńI znów ryż i znów się uśmiecham :)
OdpowiedzUsuńNie zdecydowałam się jeszcze na takie połączenie, ale jestem coraz bardziej ciekawa tego smaku i wydaje mi się, że za niedługo się skuszę :)))
OdpowiedzUsuńzachęcam;)
Usuńwspaniale wygląda :) Ja już od dawna mam w planach przygotowanie sosu czekoladowego, który widziałam w programie kulinarnym, podanym do indyka. Jednak jeszcze aż tyle odwagi nie nabrałam :)
OdpowiedzUsuńteż obawiałam tego połączenia, ale do pierwszego kęsa tylko. Bardzo mnie posmakowało:)
UsuńNiezłą kombinacja smakowa :)
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie smakowe, znam Twój gust, wiem że musi być pyszne
OdpowiedzUsuńno tak:) nie da się zaprzeczyć - pyszne;)
Usuńale wspaniały gulasz. musiał smakować cudnie : )
OdpowiedzUsuńMiałem już kiedyś okazję próbować połączenia czekolady z mięsem. Bardzo ciekawe doświadczenie. Ten gulasz musiał być bardzo pyszny :)
OdpowiedzUsuńFajnie brzmi, muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńZachęcamy do dodania przepisu do konkursu czekoladowego na zBLOGowanych :) Dziś już ostatni dzień zmagań.
OdpowiedzUsuńhttp://zblogowani.pl/akcja/terravita-zawsze-ze-mna
ups, zaspałam...
Usuń