Jak dobrze, gdy wśród zimowych zapasów czasem zdarzają się niespodzianki. Okazało się bowiem, że mam jeszcze jedną dynię. I od razu w głowie kilka pomysłów na jej wykorzystanie. Może zupa? Albo sałatka? Nie, upiekę i będzie do obiadu. A może lepiej pierogi? Na szczęście dynia była dość duża, więc z powodzeniem spełniłam dwie ostatnie zachcianki. Upiekłam całą, część zjedliśmy z kaczką, a resztę wykorzystałam do pierogów. Do dyniowego nadzienia dodałam biały ser, doprawiłam wędzoną papryką, chili i tymiankiem. Teraz mogę stwierdzić, że pomysł był bardzo trafiony. Pierogi smakują pysznie.
p.s. Dyniowe pestki chętnie zjadają sikorki;)
Składniki (na ok 35 sztuk):
ciasto:
1,5 szklanki mąki (+ do podsypywania)
150ml gorącej wody
0,5 łyżeczki soli
1 łyżeczka oleju
nadzienie:
ćwiartka upieczonej dyni (u mnie hokkaido w całości ważyła prawie 1,5kg)
200g półtłustego twarogu
szczypta chili
0,5 łyżeczki wędzonej papryki
1 łyżeczka tymianku
sól
pieprz
Ciasto: mąkę przesiać z solą, zalać gorącą wodą, wymieszać, wyłożyć na stolnicę i wyrabiać ok 5-10 minut, pod koniec wyrabiania dodać olej. Ciasto powinno być gładkie, elastyczne, lekko twardawe, ale po leżakowaniu zmięknie i będzie w sam raz. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić na godzinę.
Nadzienie: dynię rozgnieść widelcem lub zmiksować, dodać twaróg, przyprawy, wymieszać.
Ciasto rozwałkować cienko, szklanką wycinać kółka (ok 6cm), nakładać nadzienie, zlepiać brzegi. Pierogi gotować w lekko osolonej wodzie przez ok 1-2 minuty od momentu wypłynięcia.
Masło rozpuścić na patelni, zrumienić na nim listki szałwii, żeby były chrupiące. Polać pierogi.
Smacznego!
p.s. Dyniowe pestki chętnie zjadają sikorki;)
Składniki (na ok 35 sztuk):
ciasto:
1,5 szklanki mąki (+ do podsypywania)
150ml gorącej wody
0,5 łyżeczki soli
1 łyżeczka oleju
nadzienie:
ćwiartka upieczonej dyni (u mnie hokkaido w całości ważyła prawie 1,5kg)
200g półtłustego twarogu
szczypta chili
0,5 łyżeczki wędzonej papryki
1 łyżeczka tymianku
sól
pieprz
Ciasto: mąkę przesiać z solą, zalać gorącą wodą, wymieszać, wyłożyć na stolnicę i wyrabiać ok 5-10 minut, pod koniec wyrabiania dodać olej. Ciasto powinno być gładkie, elastyczne, lekko twardawe, ale po leżakowaniu zmięknie i będzie w sam raz. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić na godzinę.
Nadzienie: dynię rozgnieść widelcem lub zmiksować, dodać twaróg, przyprawy, wymieszać.
Ciasto rozwałkować cienko, szklanką wycinać kółka (ok 6cm), nakładać nadzienie, zlepiać brzegi. Pierogi gotować w lekko osolonej wodzie przez ok 1-2 minuty od momentu wypłynięcia.
Masło rozpuścić na patelni, zrumienić na nim listki szałwii, żeby były chrupiące. Polać pierogi.
Smacznego!
Wyglądają pysznie! Też mam jeszcze dynię :)
OdpowiedzUsuńJesteśmy zakochane w pierogach z dynią ale oczywiście w wersji na słodko, choć i z wędzoną papryką muszą smakować pysznie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio pierogi z dynią są ulubionymi pierogami mojej Córci. Nie mam już dyni, ale jeszcze kilkanaście gotowych, zamrożonych pierożków się znajdzie:) Z dodatkiem szałwii są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńZ takim farszem jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe kochana. Mają cudny kolor :-)
OdpowiedzUsuńDyniowe pierożki to dla mnie nowość, pysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńAle pysznie wyglądają! Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńHaha też bym sie nie mogła zdecydować co zrobić z dyni, wszak w każdej postaci smakuje wyśmienicie :) Bardzo fajny pomysł na pierogi, a nadzienie ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńNie odmówiłabym porcji tych pierogów :)
OdpowiedzUsuńWow, ciasto wygląda na perfekcyjne :)
OdpowiedzUsuńnieskromnie powiem, że takie było;)
UsuńA ja mam cały worek dyniowego puree w zamrażalniku i też myślałam o pierogach z dynią i twarogiem, ale na ... tadaaaam!! ... na słodko :D
OdpowiedzUsuńaha, Julianno "ćwiartka" to mniej więcej ile gram? Lub może proporcje twarogu do dyni?
Usuńu nas na słodko by nie przeszły, gdyż, cytuję: "dynia jest mdła". Więc musi być porządnie doprawiona. Chociaż na słodko z cynamonem, kardamonem i imbirem też może by dała radę... ale o tym się przekonam już w następnym sezonie dyniowym:)
Usuńproporcje mniej więcej pół na pół. Dynia w całości ważyła ok 1,5kg, ale pestki wyjęłam, obrałam ze skórki (hokkaido można nie obierać, ale ta moja dynia po długim leżakowaniu była już bardo twarda).
UsuńPycha!
OdpowiedzUsuń