Mam dwie wiadomości: dobrą i dobrą;) Pierwsza jest taka, że dziś ostatni dzień listopada, czyli statystycznie najbardziej ponury miesiąc się kończy. Druga dobra wiadomość - do Świąt pozostały lekko ponad trzy tygodnie. A po Świętach już będzie z górki - dzień co raz dłuższy, więcej światła, wiosna co raz bliżej;) I nawet żadna burza z piorunami, wiatrem, który urywa głowę, zacinającym gradem w ten ostatni listopadowy poniedziałek nie jest w stanie popsuć mi humoru.
Mam nadzieję, że te dobre wiadomości też i Wam dodały trochę pozytywnego spojrzenia na nieustający bieg czasu. A gdy na drugie śniadanie zjecie porcyjkę puddingu o smaku szarlotki, słońce natychmiast uśmiechnie się zza chmur;)
100g kaszy jaglanej
250ml mleka
2 jabłka (szara reneta najlepiej)
szczypta cynamonu
1 łyżeczka masła
1-2 łyżki cukru brązowego (opcjonalnie)
ok 100ml mleka (do budyniu)
do dekoracji: listki mięty, prażone płatki migdałów
Kaszę opłukać, przelać wrzątkiem, wsypać do gotujące się wody (w proporcjach 1:2,5), gotować na małym ogniu ok 15 minut, aż kasza bezie miękka i wchłonie wodę. Ostudzić.
Jabłka obrać, pokroić w kostkę. Masło rozpuścić w rondelku, wsypać łyżkę cukru (ja nie słodziłam), dodać jabłka, smażyć, aż jabłka będą miękkie, ale nie rozpadną się całkowicie. Oprószyć cynamonem.
W pojemniku blendera umieścić kaszę, wlać mleko, zmiksować na gładki pudding, w razie potrzeby dosłodzić do smaku.
Pudding przełożyć do pucharków, na wierzch wyłożyć jabłka. Można udekorować listkami mięty, prażonymi płatkami migdałów.
Smacznego!
Mam nadzieję, że te dobre wiadomości też i Wam dodały trochę pozytywnego spojrzenia na nieustający bieg czasu. A gdy na drugie śniadanie zjecie porcyjkę puddingu o smaku szarlotki, słońce natychmiast uśmiechnie się zza chmur;)
Pudding jaglany z jabłkiem
Składniki:100g kaszy jaglanej
250ml mleka
2 jabłka (szara reneta najlepiej)
szczypta cynamonu
1 łyżeczka masła
1-2 łyżki cukru brązowego (opcjonalnie)
ok 100ml mleka (do budyniu)
do dekoracji: listki mięty, prażone płatki migdałów
Kaszę opłukać, przelać wrzątkiem, wsypać do gotujące się wody (w proporcjach 1:2,5), gotować na małym ogniu ok 15 minut, aż kasza bezie miękka i wchłonie wodę. Ostudzić.
Jabłka obrać, pokroić w kostkę. Masło rozpuścić w rondelku, wsypać łyżkę cukru (ja nie słodziłam), dodać jabłka, smażyć, aż jabłka będą miękkie, ale nie rozpadną się całkowicie. Oprószyć cynamonem.
W pojemniku blendera umieścić kaszę, wlać mleko, zmiksować na gładki pudding, w razie potrzeby dosłodzić do smaku.
Pudding przełożyć do pucharków, na wierzch wyłożyć jabłka. Można udekorować listkami mięty, prażonymi płatkami migdałów.
Smacznego!
Wspaniały na deser lub śniadanie. Ja bardzo się cieszę, że już jutro grudzień. Lubię ten czas :-)
OdpowiedzUsuńZ takim deserem każdy dzień będzie udany:)
OdpowiedzUsuńPozytywne myślenie to podstawa :D A w towarzystwie takiego deseru to nie problem :D
OdpowiedzUsuńprzepysznie to wygląda - gdyby jeszcze ktoś mi zrobił i podał ... mmmmm.... :)
OdpowiedzUsuńJak ładnie podane! :)
OdpowiedzUsuńpychotka! :) robiłam podobny pudding z kaszą ryżową, też wyszło bardzo smacznie, chociaż z jabłuszkiem wszystko smakuje bardzo dobrze. co do pogody, u nas dzisiaj też strasznie wieje,a w nocy tak padało, że ledwo zasnęłam...
OdpowiedzUsuńja z kolei ryżowego już daaawno nie jadłam, ale może za Twoją namową zrobię:)
UsuńWygląda pyszniasto :)
OdpowiedzUsuńPudding cudowny! Pokochałam kaszę jaglaną w deserach :) Ja akurat lubię i listopad i grudzień, Świąt już się nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńNo tak, mnie również cieszy koniec listopada. Pudding palce lizać :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny deser :)
OdpowiedzUsuńPycha! Cudnie wygląda
OdpowiedzUsuńto musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńWygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuń