Do pasztetu dodałam marchew i cebulę, dużo przypraw, dzięki czemu smakował wyśmienicie.
Moje odkrycie i mój faworyt wśród bezmięsnych pasztetów.
Polecam również inne przepisy na pasztety:
- Pasztet z ciecierzycy
- Pasztet z cukinii z płatkami owsianymi
- Pasztet jaglano-pieczarkowy
- Mini-pasztety z królika z żurawiną
- Pasztet z królika
- Pasztet świąteczny
- Pasztet z gęsi
- Pasztet z indyka (z żurawiną)
- Pasztet jaglano-pieczarkowy
- Pasztet z królika z kurkami
Pasztet z soczewicy z nutą indyjską
Składniki:
1 szklanka czerwonej soczewicy
1 duża cebula
2 marchewki
2 duże jajka
1 ząbek czosnku
2 łyżeczki kolendry
1 łyżeczka curry
1 łyżeczka kuminu
1 łyżeczka wędzonej słodkiej papryki
spora szczypta chili
szczypta gałki muszkatołowej
1 łyżeczka soli (do smaku)
0,5 łyżeczki pieprzu
5 łyżek oleju
1 łyżka masła
2 łyżki bułki tartej
liście laurowe, siemię lniane, słonecznik, czarnuszka do dekoracji - wg uznania
Soczewicę opłukać na sicie. Zagotować 2 szklanki wody, wsypać soczewicę, gotować 10 minut (powinna być miękka i wchłonąć wodę), ostudzić. Cebulę pokroić w drobną kostkę, czosnek posiekać, marchew zetrzeć na dużych oczkach. Cebulę i czosnek zeszklić na oleju, dodać marchew, podlać odrobiną wody, dusić pod przykryciem ok 5 minut, aż warzywa będą miękkie.
Kolendrę utłuc w moździerzu, wymieszać z pozostałymi przyprawami i solą.
Soczewicę, marchew z cebulą, jajka, przyprawy wymieszać na jednolitą masę.
Keksówkę (25-30cm) posmarować masłem, wysypać bułką tartą (albo wyłożyć papierem). Masę przełożyć do keksówki, wyrównać wierzch mokra łyżką, udekorować siemieniem lnianym, liśćmi laurowymi. Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec 50 minut w temp. 180stC. Upieczony pasztet ostudzić, wyjąć z foremki, przechowywać w lodówce.
Nadaje się zarówno do krojenia w grubsze plastry, jak i smarowania.
Smacznego!
1 szklanka czerwonej soczewicy
1 duża cebula
2 marchewki
2 duże jajka
1 ząbek czosnku
2 łyżeczki kolendry
1 łyżeczka curry
1 łyżeczka kuminu
1 łyżeczka wędzonej słodkiej papryki
spora szczypta chili
szczypta gałki muszkatołowej
1 łyżeczka soli (do smaku)
0,5 łyżeczki pieprzu
5 łyżek oleju
1 łyżka masła
2 łyżki bułki tartej
liście laurowe, siemię lniane, słonecznik, czarnuszka do dekoracji - wg uznania
Soczewicę opłukać na sicie. Zagotować 2 szklanki wody, wsypać soczewicę, gotować 10 minut (powinna być miękka i wchłonąć wodę), ostudzić. Cebulę pokroić w drobną kostkę, czosnek posiekać, marchew zetrzeć na dużych oczkach. Cebulę i czosnek zeszklić na oleju, dodać marchew, podlać odrobiną wody, dusić pod przykryciem ok 5 minut, aż warzywa będą miękkie.
Kolendrę utłuc w moździerzu, wymieszać z pozostałymi przyprawami i solą.
Soczewicę, marchew z cebulą, jajka, przyprawy wymieszać na jednolitą masę.
Keksówkę (25-30cm) posmarować masłem, wysypać bułką tartą (albo wyłożyć papierem). Masę przełożyć do keksówki, wyrównać wierzch mokra łyżką, udekorować siemieniem lnianym, liśćmi laurowymi. Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec 50 minut w temp. 180stC. Upieczony pasztet ostudzić, wyjąć z foremki, przechowywać w lodówce.
Nadaje się zarówno do krojenia w grubsze plastry, jak i smarowania.
Smacznego!
Uwielbiam pasztety warzywne! :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pasztet!
OdpowiedzUsuńKoniecznie zrobię:)
OdpowiedzUsuńOjj widać, że przepis wart wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńPięknie i pysznie!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie! www.make-life-green.blogspot.com
Mimo, że to ostatnie mięsko wyglądało apetycznie to jeśli byś nam obok niego postawiła ten pasztet to zdecydowanie on by wygrał to starcie :D
OdpowiedzUsuńJuz sam pasztet bym minie skusił, ale taki z indyjską nutą, to juz poezja.
OdpowiedzUsuńMoje smaki, muszę koniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ,kolejny do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńPasztecik znakomicie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś pasztet z soczewicy i wszystkim bardzo smakował. Musze i wypróbować taki z dodatkiem marchewki i cebulki :) Pyszna propozycja!
OdpowiedzUsuńmarchewka i cebula dodają fajnego smaku, ale nie dominują nad soczewicą, nam smakował i to bardzo:)
Usuńbardzo ładnie wygląda, dawno już nie robiłam pasztetu, muszę w końcu się do niego zabrać :-)
OdpowiedzUsuńOglądam ostatnio te pyszności u Ciebie i już lista rzeczy do zrobienia sięga niemal podłogi ...
OdpowiedzUsuńu mnie podobnie, co rusz zapisuję coś nowego do wypróbowania;)
UsuńPodoba i się pomysł z tym indyjskim smaczkiem :) wypróbuję, bo bardzo lubię soczewicę i kuchnię indyjską ;) do tego wspaniale się prezentuje.
OdpowiedzUsuńcurry w tym przypadku zdecydowanie odpowiada za nutę indyjską, jeśli lubisz - możesz dodać nawet 2 łyzeczki
UsuńUwielbiam pasztety mogę JE jeść ciągle :) piękny ma kolor :)
OdpowiedzUsuńTakie pasztety bardzo lubię ;-)
OdpowiedzUsuń