I mamy już sierpień. Jaki będzie? Ciepły? Burzliwy? Pełen owoców i warzyw, to z pewnością. A pogoda - cóż, zawsze można ją nieco dosłodzić pysznym ciastem, schłodzić szklanką mrożonej latte albo rozgrzać pikantnym leczo.
Dziś pogoda uśmiechała się do nas, temperatura była w sam raz. W takich warunkach mogę normalnie funkcjonować;) A po kawałeczku pysznego ciasta już kocham ten sierpień:)
Jogurtowiec z brzoskwiniami to nic innego jak pyszne ciasto, składające się w kilku warstw. Na dole puszysty biszkopt, następnie mus z brzoskwiń, jogurtowa pianka i esencjonalna galaretka z kawałkami owoców. Lekkie, owocowe, idealne;)
Składniki:
biszkopt:
2 duże jajka
1/3 szklanki mąki tortowej (użyłam mąki Młynomag)
1/3 szklanki cukru
mus brzoskwiniowy:
350g brzoskwiń
1op. galaretki brzoskwiniowej
100ml wody
pianka jogurtowa:
400ml jogurtu greckiego
3 łyżki cukru
2 łyżeczki żelatyny
sok z cytryny
50ml mleka/wody
galaretka brzoskwiniowa:
1 op. galaretki brzoskwiniowej
300ml wody
2 brzoskwinie
Biszkopt: Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania wsypać cukier i dodawać po jednym żółtku. Mąkę przesiać, łyżką delikatnie wymieszać z pianą jajeczną. Dno tortownicy ze zdejmowaną obręczą (22cm) wyłożyć papierem, wylać ciasto, wstawić do nagrzanego piekarnika, piec ok 8-10 minut w temp. 170stC. Biszkopt ostudzić.
Mus: Brzoskwinie sparzyć, obrać ze skórek, usunąć pestki, pokroić w kostkę i zmiksować blenderem na gładki mus (powinno być ok 1 i 1/3 szklanki musu). Galaretkę rozpuścić w gorącej wodzie, wymieszać z musem brzoskwiniowym, odstawić do ostudzenia. Gdy mus zacznie tężeć, wylać go na biszkopt, wstawić do lodówki do całkowitego stężenia.
Jogurtowa pianka: Żelatynę namoczyć w mleku, gdy napęcznieje podgrzać, żeby się rozpuściła. Jogurt ubić mikserem (nie będzie puszysty jak bita śmietanka, ale będą w nim widoczne pęcherzyki powietrza), dodać cukier, sok z cytryny, ciągle miksując wlać żelatynę. Jogurt przelać na mus brzoskwiniowy, wstawić do lodówki do całkowitego stężenia.
Galaretkę rozpuścić w gorącej wodzie. Brzoskwinie sparzyć, zdjąć skórki, pokroić w plasterki i nimi udekorować wierzch warstwy jogurtowej. Gdy galaretka wystygnie i zacznie lekko tężeć, wylać ją na jogurt, wstawić do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Owocowego i owocnego sierpnia;)
Dziś pogoda uśmiechała się do nas, temperatura była w sam raz. W takich warunkach mogę normalnie funkcjonować;) A po kawałeczku pysznego ciasta już kocham ten sierpień:)
Jogurtowiec z brzoskwiniami to nic innego jak pyszne ciasto, składające się w kilku warstw. Na dole puszysty biszkopt, następnie mus z brzoskwiń, jogurtowa pianka i esencjonalna galaretka z kawałkami owoców. Lekkie, owocowe, idealne;)
Składniki:
biszkopt:
2 duże jajka
1/3 szklanki mąki tortowej (użyłam mąki Młynomag)
1/3 szklanki cukru
mus brzoskwiniowy:
350g brzoskwiń
1op. galaretki brzoskwiniowej
100ml wody
pianka jogurtowa:
400ml jogurtu greckiego
3 łyżki cukru
2 łyżeczki żelatyny
sok z cytryny
50ml mleka/wody
galaretka brzoskwiniowa:
1 op. galaretki brzoskwiniowej
300ml wody
2 brzoskwinie
Biszkopt: Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania wsypać cukier i dodawać po jednym żółtku. Mąkę przesiać, łyżką delikatnie wymieszać z pianą jajeczną. Dno tortownicy ze zdejmowaną obręczą (22cm) wyłożyć papierem, wylać ciasto, wstawić do nagrzanego piekarnika, piec ok 8-10 minut w temp. 170stC. Biszkopt ostudzić.
Mus: Brzoskwinie sparzyć, obrać ze skórek, usunąć pestki, pokroić w kostkę i zmiksować blenderem na gładki mus (powinno być ok 1 i 1/3 szklanki musu). Galaretkę rozpuścić w gorącej wodzie, wymieszać z musem brzoskwiniowym, odstawić do ostudzenia. Gdy mus zacznie tężeć, wylać go na biszkopt, wstawić do lodówki do całkowitego stężenia.
Jogurtowa pianka: Żelatynę namoczyć w mleku, gdy napęcznieje podgrzać, żeby się rozpuściła. Jogurt ubić mikserem (nie będzie puszysty jak bita śmietanka, ale będą w nim widoczne pęcherzyki powietrza), dodać cukier, sok z cytryny, ciągle miksując wlać żelatynę. Jogurt przelać na mus brzoskwiniowy, wstawić do lodówki do całkowitego stężenia.
Galaretkę rozpuścić w gorącej wodzie. Brzoskwinie sparzyć, zdjąć skórki, pokroić w plasterki i nimi udekorować wierzch warstwy jogurtowej. Gdy galaretka wystygnie i zacznie lekko tężeć, wylać ją na jogurt, wstawić do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Owocowego i owocnego sierpnia;)
Pyszne ciacho przygotowałaś, nie tylko smaczne, ale również pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńCudowne kolory, zwłaszcza ten żółty przykuwa uwagę. Całość prezentuje się bardzo obiecująco :)
OdpowiedzUsuńSmaczna, letnia propozycja ciasta:)
OdpowiedzUsuńProszę o oddanie na mnie głosu w Konkursie, szczegóły na moim blogu, zapraszam :)
już zaglądam:)
UsuńTeraz w tym tygodniu mają znów zacząć się upały, więc tym bardziej będzie się miało ochotę na lekkie deserki z owocami :) Apetyczne warstwy warte grzechu :)
OdpowiedzUsuńte upały mnie przerażają... będę się ratować czymś na zimno:)
UsuńPyszne ciasto na letnie dni. Pychota!
OdpowiedzUsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe i letnie ciacho :-)
OdpowiedzUsuńCiasto jest wspaniałe i tak cudnie wygląda! A sierpień podobno ma być bardzo upalny, niestety :)
OdpowiedzUsuńoby nie cały sierpień był upalny... ok +25 mnie wystarczy;)
Usuńale to ciacho fantastycznie wygląda :) zachował się jeszcze kawałeczek dla mnie?
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie ciasta na zimno! Genialne ;)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Słoneczko, w razie burzy może zastąpić to prawdziwe :)
OdpowiedzUsuń