Korzystam z darów lata, czerpię pełnymi garściami, biorę ile zdołam. Nie może być przecież inaczej. Wiem, że zimą będzie mi brakować tych wszystkich świeżych owoców... Moja domowa spiżarenka powoli się zapełnia, a poczciwe miejsce na półkach zajmują słoiki z porzeczkami. Wykorzystuję je do ciast, do naleśników. A zupełnie niedawno odkryłam dla siebie porzeczkowy curd. I powiem Wam, że wpadłam jak porzeczka, tzn. śliwka w kompot. Kremowy, intensywnie porzeczkowy krem mogłabym wyjadać łyżeczką ze słoika! Póki porzeczki są, koniecznie zawekujcie albo zamroźcie porzeczkowe puree, żeby i zimą móc cieszyć się tym smakiem. Porzeczkowy curd świetnie się nadaje do tart, tortów, rolad, babeczek, gofrów, można posmarować też nim sernik, dodać od lodów... Jest pyszny!
Składniki:
400g czarnych porzeczek
2 jajka
2 żółtka
100g cukru
80g masła
Porzeczki opłukać, wsypać do rondelka, podgrzewać mieszając, aż puszczą sok, następnie przetrzeć przez sito. Puree ostudzić.
Jajka, żółtka i cukier utrzeć w kąpieli wodnej, dodać puree i masło, dalej mieszać rózgą, aż krem zgęstnieje. Gorący przełożyć do słoików, zakręcić, postawić do góry dnem na kilkanaście minut. Po ostudzeniu curd przechowywać w lodówce do 2 tygodni.
Składniki:
400g czarnych porzeczek
2 jajka
2 żółtka
100g cukru
80g masła
Porzeczki opłukać, wsypać do rondelka, podgrzewać mieszając, aż puszczą sok, następnie przetrzeć przez sito. Puree ostudzić.
Jajka, żółtka i cukier utrzeć w kąpieli wodnej, dodać puree i masło, dalej mieszać rózgą, aż krem zgęstnieje. Gorący przełożyć do słoików, zakręcić, postawić do góry dnem na kilkanaście minut. Po ostudzeniu curd przechowywać w lodówce do 2 tygodni.
Piękny kolor ,ależ cudownie ci wyszło.
OdpowiedzUsuńTa konsystencja i kolor! Przepadłam ;)
OdpowiedzUsuńCudowny ,zachwycający!.
OdpowiedzUsuńTa konsystencja już jest taka, że człowiek chce się oblizać na sam widok :D
OdpowiedzUsuńkonsystencję uzyskałam przez nieco dłuższe gotowanie, więc curd jest bardziej smarowny:)
UsuńKonsystencja i ten kolorek, wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńGenialne, nie pomyślałabym, żeby zrobić curd z porzeczek, piękny kolor:)
OdpowiedzUsuńi kolor, i smak - jestem nim zachwycona;)
UsuńNo kochana i tu przepadłam, uwielbiam curdy, ale nie wpadłam na to aby zrobić go z porzeczki. Coś wspaniałego :-)
OdpowiedzUsuńporzeczkowy to mój faworyt;) cytrynowy też fajny, ale to można by rzec klasyka... jak dojrzeją malinki, będzie też malinowy
UsuńJakie cudo! Na pewno smaczne, niestety nie mogę tego zrobić, gdyż w tym roku coś mało mam porzeczek na ogrodzie nie wiedzieć czemu :(
OdpowiedzUsuńu nas swoich porzeczek było pod dostatkiem. Na targu są po 3-4zł, a na skupie jeszcze taniej. Spróbuj też popytać u rolników, niektórzy nawet nie zbierają, bo im się nie opłaca.
UsuńPysznie wygląda, a jaki ma piękny kolorek
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta propozycja :)
OdpowiedzUsuńCurdy bardzo lubię i próbuję różne wersje. I każda zaskakuje mnie swoim smakiem :)
OdpowiedzUsuńkażda wersja jest smaczna, przede mną malinowa;)
Usuńcytrynowy uwielbiam, więc ten porzeczkowy również musi być świetny :-)
OdpowiedzUsuńpyszny jest!
UsuńTakiego jeszcze nie jadłam, a uwielbiam je.
OdpowiedzUsuńAleż piękny kolor...
OdpowiedzUsuńDotychczas robiłam tylko cytrynowy curd. Porzeczkowy, musi być genialny :) I tak apetycznie wygląda!
OdpowiedzUsuńWow, wspaniały pomysł. Czegoś takiego z pewnością nie uświadczysz w sklepie! :)
OdpowiedzUsuńw sklepie nie spotkałam jeszcze żadnego curdu, nawet klasycznego cytrynowego. A porzeczkowy jest bajecznie smaczny, mówię Wam:)
UsuńCudowny krem!
OdpowiedzUsuńMniam, pysznie to musi smakować! :) Ja ostatnio z czarnej porzeczki zrobiłam lody :)
OdpowiedzUsuń