Tego lata zajadaliśmy bób w różnych postaciach. Były sałatki, bób z masełkiem, zupa kremowa, zapiekanka. Sezon na bób żegnam pastą w cudnie zielonym kolorze. I pomyśleć tylko, że przez wiele lat nie wiedziałam, co dobre;) Taka pasta wprost prosi się na kanapki z jajkiem i groszkiem cukrowym. Wymarzone na śniadanie!
Składniki:
szklanka ugotowanego i obranego bobu
2-3 łyżki jogurtu greckiego
kilka listków mięty
sok z cytryny do smaku
mały ząbek czosnku
opcjonalnie: płatki chilli, czosnek
Bób, czosnek, miętę i jogurt zmiksować blenderem na gładką pastę, doprawić sokiem z cytryny. Można również zaostrzyć smak szczyptą zmielonych płatków chilli.
Podawać jako dodatek do pieczywa, można również wykorzystać ją jako nadzienie do pierożków.
Smacznego!
Składniki:
szklanka ugotowanego i obranego bobu
2-3 łyżki jogurtu greckiego
kilka listków mięty
sok z cytryny do smaku
mały ząbek czosnku
opcjonalnie: płatki chilli, czosnek
Bób, czosnek, miętę i jogurt zmiksować blenderem na gładką pastę, doprawić sokiem z cytryny. Można również zaostrzyć smak szczyptą zmielonych płatków chilli.
Podawać jako dodatek do pieczywa, można również wykorzystać ją jako nadzienie do pierożków.
Smacznego!
U mnie bób nigdy nie doczekał przetworzenia na dalsze potrawy, zawsze jest zjadany od razu. Widziałam wiele takich past do chleba i koniecznie muszę i ja przygotować, póki bób jeszcze znajdę na straganach :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, u mnie też bób od razu jest zjadany, muszę zrobić taką pastę;)
OdpowiedzUsuńStrasznie nie lubię bobu i chyba się do niego nie przekonam ale zdjęcia tych kanapeczek wyglądają pięknie i bardzo apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńOj na grzaneczki byłaby idealna! Pysznie :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek ten pasty. Musi być bardzo smaczna na pieczywo.
OdpowiedzUsuńU mnie dziś zajadamy się pierogami z bobem :) Takiej pasty jeszcze nie jadłam, musi być pyszna :)
OdpowiedzUsuńŚwietna robię podobną, muszę tylko bobu zakupić
OdpowiedzUsuńZ tym jajeczkiem wygląda zachęcająco :) poproszę kromeczkę ...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie pasty. :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, pastę z bobu uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńPycha, mój ukochany bób! :)
OdpowiedzUsuńCzasem też robię pastę z bobu, ale moi tylko chcą taką intensywnie czosnkową.
OdpowiedzUsuńhehe, ja też czasem daję więcej czosnku, ale wtedy, gdy w planach nie mam wyjścia w świat;)
UsuńApetycznie wygląda apetycznie, ciekawe jaki ma smak ta pasta :)
OdpowiedzUsuńsmakuje jak bób:) delikatnie czuć czosnek (oczywiście można dać go więcej), dzięki jogurtowi jest delikatna i smarowna
UsuńMy naszą pastę jeszcze miksowałyśmy ze świeżą pietruszką prosto z ogródka :D Jakie to jest dobre!
OdpowiedzUsuńoooo, z pietruszką musi nieźle smakować, następnym razem dodam;)
Usuń