wtorek, 28 lipca 2015

Konfitura agrestowa

Wspomniałam wczoraj o konfiturze agrestowej. Oto ona - gęsta, idealnie słodka, prawdziwa. Smażyłam ją tak, jak kiedyś robiło się konfitury w naszym domu - długo, kilka razy, aż osiągnie odpowiednią gęstość. Już czuję ten smak z racuszkami, z goframi, z naleśnikami... Będzie pysznie!

Składniki:
2 kg agrestu
1 kg cukru
opcjonalnie: wanilia, kardamon

Agrest umyć i oberwać suche ogonki. W dużym garnku o grubym dnie owoce zasypać cukrem i pozostawić na kilka godzin. Następnie podgrzewać mieszając, aż się zagotuje. Zmniejszyć ogień i gotować przez 30 minut mieszając co kilka minut, zdjąć z ognia i pozostawić na 12 godzin.
Konfiturę podgrzewać znowu, zagotować, łyżką cedzakową wyjąć owoce, a syrop gotować, aż odpowiednio zgęstnieje ( u mnie trwało to ok 20 minut). Należy pamiętać, że gorący syrop jest rzadszy, niż po ostudzeniu. Do syropu przełożyć owoce, gotować jeszcze razem kilka minut. Na tym etapie można dodać też wanilię lub kardamon.
Gorące konfitury nakładać do wyparzonych słoików, zakręcać, na kilka minut postawić do góry dnem.
Smacznego!


12 komentarzy:

  1. Nasza ulubiona. Zawsze musi być kilka słoiczków w spiżarni:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mamy agrestu na placek, więc nawet nie ma mowy o konfiturze :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja mama robiła identyczną ,więc wiem, że pycha :) i ten cały agrest w niej....mniam !

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja mama robiła identyczną ,więc wiem, że pycha :) i ten cały agrest w niej....mniam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dla mnie smaki dzieciństwa, nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam agrest

    OdpowiedzUsuń
  6. Z agrestu konfitury nie próbowałam,ale muszę to zrobić;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiedziałam, że o czymś zapomniałam... AGREST! ;) Dasz wiarę, że jadłam go ostatni raz we wczesnym dzieciństwie?
    Konfitura pyszna, rzekłabym nawet, że... babcina. ;) Najlepszy komplement!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w dzieciństwie, pamiętam, zrywaliśmy jeszcze zielony, nie mogłam się nigdy doczekać, aż dojrzeje;)
      teraz ta konfitura będzie mi przypominać tamte czasy... babcina była najlepsza;)

      Usuń
  8. Agrest mam u siebie na ogródku ale do .. wycięcia :( aż w tym roku 5 owocków było, z czego wszystkie z plamkami - to taka pozostałość po dziadku. A mój krzaczek to musi dopiero podrosnąć :) Pysznie u ciebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak już bywa ze starymi drzewami i krzakami, przestają owocować i nic nie można temu zaradzić... Ale gdy nowy będzie miał już owoce, to namawiam do zrobienia konfitury;)

      Usuń
  9. na świeżą bułeczką ach ach:D

    OdpowiedzUsuń

Drukuj