To, że ryby są zdrowe, wiadomo nie od dziś. Tak sobie myślę czasami i marzę... gdybym miała codziennie dostęp do świeżych ryb prosto z morza, jadłabym, oj jadła...
Miejsce zamieszkania jednak ma znaczący wpływ na to, że ryby na obiad jemy zawsze w piątek, rzadziej na tygodniu. Tradycji więc musi stać się zadość - i dziś na obiad mam pulpety z dorsza w sosie pomidorowym.
Składniki:
400g filetów bez skóry (z dorsza lub innych białych ryb, najlepiej nie mrożone)
2 małe jajka
2 łyżki kaszy manny
1/2 czerstwej kajzerki
1 dymka ze szczypiorkiem
sól
pieprz cytrynowy
mleko do namoczenia bułki
sos pomidorowy:
1 puszka pomidorów (mogą być krojone)
1 cebula
2 ząbki czosnku
oliwa do smażenia
garść listków bazylii
1 łyżeczka mąki
Kajzerkę namoczyć w mleku, odcisnąć. Filety zmielić na grubych oczkach lub posiekać w malakserze razem z cebulą. Szczypiorek pokroić, razem z pozostałymi składnikami dodać do ryby, wymieszać.
Z masy rybnej uformować pulpety, gotować na parze przez 20 minut (lub 15 minut w bulionie warzywnym).
Sos pomidorowy: cebule pokroić w kostkę, czosnek posiekać, zeszklić na oliwie. Pomidory zmiksować, ale nie zbyt dokładnie, muszą pozostać kawałki. Cebulę zalać pomidorami, zagotować, doprawić do smaku, zagęścić mąką wymieszaną z odrobiną wody, gotować 5 minut. Pod koniec gotowania dodać bazylię.
Ugotowane pulpety przełożyć do sosu pomidorowego, dusić razem kilka minut.
Można też pulpety polać sosem bezpośrednio na talerzu.
Najlepiej smakują z ryżem lub ziemniakami.
Smacznego!
Miejsce zamieszkania jednak ma znaczący wpływ na to, że ryby na obiad jemy zawsze w piątek, rzadziej na tygodniu. Tradycji więc musi stać się zadość - i dziś na obiad mam pulpety z dorsza w sosie pomidorowym.
Składniki:
400g filetów bez skóry (z dorsza lub innych białych ryb, najlepiej nie mrożone)
2 małe jajka
2 łyżki kaszy manny
1/2 czerstwej kajzerki
1 dymka ze szczypiorkiem
sól
pieprz cytrynowy
mleko do namoczenia bułki
sos pomidorowy:
1 puszka pomidorów (mogą być krojone)
1 cebula
2 ząbki czosnku
oliwa do smażenia
garść listków bazylii
1 łyżeczka mąki
Kajzerkę namoczyć w mleku, odcisnąć. Filety zmielić na grubych oczkach lub posiekać w malakserze razem z cebulą. Szczypiorek pokroić, razem z pozostałymi składnikami dodać do ryby, wymieszać.
Z masy rybnej uformować pulpety, gotować na parze przez 20 minut (lub 15 minut w bulionie warzywnym).
Sos pomidorowy: cebule pokroić w kostkę, czosnek posiekać, zeszklić na oliwie. Pomidory zmiksować, ale nie zbyt dokładnie, muszą pozostać kawałki. Cebulę zalać pomidorami, zagotować, doprawić do smaku, zagęścić mąką wymieszaną z odrobiną wody, gotować 5 minut. Pod koniec gotowania dodać bazylię.
Ugotowane pulpety przełożyć do sosu pomidorowego, dusić razem kilka minut.
Można też pulpety polać sosem bezpośrednio na talerzu.
Najlepiej smakują z ryżem lub ziemniakami.
Smacznego!
U mnie ryby są często, co prawda nad morzem ryby takie tanie nie są,ale za to świeżutkie. Pulpety mnie kuszą, wyglądają apetycznie:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie o świeżość mnie chodzi, bo tu też nie są tanie, ale wolę płacić za jakość:)
UsuńChoć wyglądają naprawdę apetycznie, trudno jest mi przekonać się do ryby w formie kotlecików. Zazwyczaj jem w formie filetów, dzwonków, po prostu w kawalkach. Na dniach zamierzam zrobić pierwsze podejście w postaci pasty rybnej;)
OdpowiedzUsuńja też wolę ryby w całości lub w kawałkach. Pulpety były dla odmiany, ale muszę powiedzieć, że wcale się nie rozczarowałam i kiedyś jeszcze do nich wrócę;)
UsuńWspaniały pomysł na obiadek :-) zjadłabym ze smakiem :-)
OdpowiedzUsuńzapraszam:)
UsuńMy też nie pogniewałybyśmy się gdybyśmy codziennie mogły jeść świeżutkie ryby :D A w takiej extra formie jak te pulpeciki to już w ogóle cudo :)
OdpowiedzUsuńPyszne te pulpeciki :) w sosem pychotka.
OdpowiedzUsuńsuper przepis na pulpety :)
OdpowiedzUsuńOj, tak świeże ryby to jest to! Nie miałabym też nic przeciwko temu by te dobrej jakości były też tańsze, wtedy można by je jeść kilka razy w tygodniu :) pulpeciki pycha ! Fajna odmiana od smażonej rybki :)
OdpowiedzUsuńryby są drogie, a przez to rzadziej kupowane, a jak mało kto je kupuje, to leżą i tracą na świeżości... Też nie miałabym nic przeciwko tańszym rybom:)
UsuńŚwietne, pyszny obiadek
OdpowiedzUsuńZnakomity pomysł na obiad, kupuję go :)
OdpowiedzUsuńOj ja też tak czasem sobie myślę, bardzo lubię ryby, ale niestety nie mam do nich stałego dostępu. A pulpety wyglądają super :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo jest świetny sposób aby dzieci zachęcić dzieci do jedzenia ryb. Moja uwielbia pulpety wieprzowe w sosie pomidorowym, to takie by chociaż spróbowała :)
OdpowiedzUsuńmoże by jej posmakowały:) Dzieci zazwyczaj nie lubią ryb, ale np. panierowane paluszki chętniej jedzą. Tylko że gotowe paluszki nie są zdrowe...
UsuńTak, gotowe nie są zdrowe, za to domowe mmmm :) Ja już mam na nie sposób :)
UsuńWspaniały pyszny obiad
OdpowiedzUsuńJa również przepadam a rybami, ale właśnie takimi z wiadomego źródła, pstrągi z Lidla mnie nie przekonują, bo nie wiem czym były karmione. Twoje pulpety wyglądają fantastycznie i ten sosik :)
OdpowiedzUsuńCzasem udaje się mnie trafić na fajne świeże pstrągi (o wyrazistym spojrzeniu i błyszczących łuskach), ale to nie we wspomnianym markecie, bo tam zanim wylądują w lodówce, to muszą przejechać długa drogę...
UsuńWypróbuję Twój przepis, bo danie jest bardzo fajne, a ostatnio moje pulpety rybne nie wyszły tak, jak bym chciała :) a propos ryb to ja zjadam je kilka razy w tygodniu, uwielbiam, aczkolwiek bezmięsny, piątkowy obiad to zdecydowanie nie nasza historia...
OdpowiedzUsuńspróbuj, może akurat takie pulpety trafią do gustu:)
Usuńmy moglibyśmy jeść ryby nawet 5 razy w tygodniu:)