Za którym letnim warzywem tęsknicie najbardziej? Ja chyba za zielonym groszkiem, a jeszcze za marcheweczką, cukinią, botwiną, fasolką, kapustą... za każdym prosto z ogródka! Smakują tak lekko, słodko, wspaniale. Każde danie z takimi świeżymi warzywami to prawdziwa uczta. Z kapusty, gdy już dobrze urośnie, będą gołąbki, cały gar młodego bigosu i kapuśniaczek z koperkiem. A póki jeszcze jest mała, wyczarowałam zielone krokiety nadziewane młodą kapustą, marchewką i serem.
Smakocie!
Smakocie!
Polecam też inne przepisy na naleśniki:
- Naleśniki - przepis podstawowy
- Ażurowe naleśniki na kefirze
- Dutch baby – historia i przepis
- Rosyjskie bliny
- Amerykańskie pancakes
- Crepes Suzette - płonące naleśniki
Szpinakowe naleśniki z kapustą
Składniki:naleśniki (6 sztuk):
1 szklanka mleka
0,5 szklanki wody mineralnej
2 jaja
1 łyżka oleju rzepakowego
2/3 szklanki mąki
garść liści szpinaku
szczypta soli
odrobina oleju do posmarowania patelni przed pierwszym smażeniem
Mleko, szpinak, jajka zmiksować w blenderze, wsypać mąkę, wlać olej ponownie zmiksować, powoli wlewać wodę, ciągle mieszając. Ciasto powinno być nieco rzadsze niż kefir. Rozgrzaną patelnię posmarować olejem, nalać ciasto i rozprowadzić po całej powierzchni patelni. Gdy ciasto od spodu zarumieni się (ok 30-40sekund), odwrócić na drugi bok, smażyć krótko, przełożyć na talerz.
Żeby naleśniki zachowały ładny zielony kolor, najlepiej smażyć je na średnim/małym ogniu.
nadzienie:
1 mała młoda kapusta (ok 500g)
1 marchewka
1 dymka ze szczypiorkiem
oliwa do smażenia
sól, pieprz z kolendrą
1 topiony serek
3 łyżki startego sera żółtego
Cebulę pokroić w kostkę, zeszklić na oliwie, dodać pokrojoną w talarki marchew, posiekaną kapustę i szczypiorek, dusić pod przykryciem ok 10 minut, aż kapusta będzie miękka. Doprawić do smaku.
Na każdy naleśnik wyłożyć nadzienie z kapusty i kawałek serka, złożyć.
Naleśniki ułożyć na patelni, posypać serem, podgrzać kilka minut pod przykryciem, aż ser zacznie się rozpuszczać. Można też zapiec je w piekarniku.
Smacznego!
Jej ale mają śliczny kolor :D Zawsze jemy naleśniki na słodko ale w tym przypadku nie wybrzydzałybyśmy ani troszeczkę :D
OdpowiedzUsuńkuszą kolorem;)
UsuńAle wspaniałe naleśniczki. Zabieram sobie przepis :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję;)
UsuńPyszna propozycja, genialne !
OdpowiedzUsuńdziękuję;)
UsuńPysznie ,a ja tęsknię za marchewką.
OdpowiedzUsuńteż bym schrupała;)
UsuńNaleśników z młoda kapustką nie jadłam, a to jest bardzo kuszący przepis. :)
OdpowiedzUsuńzapraszam;)
Usuńże też nigdy na to nie wpadłam, żeby zrobić sobie naleśniki z kapustą. mniam. myślę, że bardzo by mi smakowały :)
OdpowiedzUsuńjeśli lubisz młodą kapustkę i naleśniki na słono - to z pewnością posmakują;)
Usuńmm świetnie wyglądają! bardzo lubię młoda kapustkę :-)
OdpowiedzUsuńja również uwielbiam młoda kapustę;)
UsuńNajbardziej tęsknię za groszkiem!:) W kolorze Twoich naleśników, które kuszą!;)
OdpowiedzUsuńten kolor jest taki wiosenny:)
UsuńBardzo fajnie nadziane i atrakcyjne ;) naleśniory !!!
OdpowiedzUsuńdziękuję;)
UsuńJakie fajne wiosenne naleśniki, cudny kolorek :)
OdpowiedzUsuńwiosna na talerzu;)
UsuńFantastyczne! Kolor mają obłędny! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję;) smakują też bardzo dobrze;)
UsuńKolor cudny i w dodatku na słono mniamm
OdpowiedzUsuńkolorek bardzo wiosenny wyszedł, w sam raz do wersji wytrawnej
UsuńKolor mnie zauroczył i pomysł na nadzienie również :)
OdpowiedzUsuńrazem fajnie smakowały:)
UsuńPiękny kolor i super pomysł :)
OdpowiedzUsuńkolorek kuszący: i apetyczny wyszedł)
UsuńAle urocze :) Od razu chciałoby się je zjeść! Pycha...
OdpowiedzUsuńwidząc takie zielone naleśniki, od razu byłabym ciekawa, co jest w środku:)
UsuńBardzo apetyczne naleśniki :)
OdpowiedzUsuńdziękuję;)
UsuńBajeczny kolor naleśników :) chyba jutro wypróbuję przepis :)
OdpowiedzUsuńpolecam:) nadzienie oczywiście można zrobić wg własnego upodobania
Usuńpychotka bym jadła takie cuda:)
OdpowiedzUsuńsmakowały bardzo:)
UsuńFantastyczne kolor naleśników!!
OdpowiedzUsuńdziękuję;)
UsuńWyglądają super, tak wiosennie :)
OdpowiedzUsuńwiosna na talerzu:)
UsuńUwielbiam z kapustą ale chyba wolę krokiety, lubie jak sa chrupiące ;D
OdpowiedzUsuńteż lubię krokiety za panierkę, ale tu po prostu inny rodzaj nadzienia;)
UsuńWyglądają mega apetycznie :) Aż zaczęło mi burczeć w brzuchu :P
OdpowiedzUsuńsłyszę:))
UsuńTo dopiero inspiracja. Dla takiego naleśnikożercy jak ja to świetny pomysł i pretekst do naleśniczków właśnie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdo naleśników każdy pretekst jest dobry;))
UsuńKolorek mają fantastyczny :) aż chce się sięgnąć i zjeść!
OdpowiedzUsuńWyglądają rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńdziękuję;)
UsuńGdyby nie fakt, że dochodzi północ zaraz pobiegłabym po składniki :)
OdpowiedzUsuńNa sobotni lub niedzielny obiad też mogą być;)
Usuń