wtorek, 30 czerwca 2015

Chłodnik kresowy

  Chłodnik kresowy
To był bardzo aktywny weekend! Zbieranie truskawek, wypad do lasu na poziomki (wiecie, że u nas nie ma komarów:)), spływ kajakowy, gotowanie dżemu, zrobienie imieninowych śliwek w czekoladzie, pieczenie muffinek... A i pogoda dopisała:) 
Dziś oglądając prognozy na kolejny weekend, ku mojej dodatkowej radości zobaczyłam, że nadchodzą upały! Nie wiem jeszcze, czy będę się tak samo cieszyć, gdy przez kilka dni (albo i tygodni) będzie ok 35st, ale na razie tęsknię za ciepłem. I już obmyślam, co to będę jadła w taką pogodę. Na pewno coś lekkiego, szybkiego i prawdopodobnie najczęściej na zimno. Chłodnik więc będzie idealny!
p.s. wczoraj w  Sevilli było +48 :) 

Chłodnik kresowy

Składniki:
400ml kefiru
2 pęczki botwiny
200 ml wody
1 łyżeczka soli
1 łyżka soku z cytryny
4 jajka
1 pęczek koperku
1 ogórek
1 pęczek rzodkiewek
Botwinę i buraczki pokroić, wrzucić do gotującej się wody, gotować na małym ogniu około 5 minut. Ostudzić. Ogórek i rzodkiewki pokroić. Koperek posiekać. Botwinkę doprawić sokiem z cytryny, solą, wymieszać z kefirem, rzodkiewką i ogórkiem. 
Jajka ugotować na twardo, obrać, pokroić. Chłodnik podawać z jakiem, posypany koperkiem. Najlepiej smakuje z młodymi ziemniaczkami.
Smacznego!
Chłodnik kresowy

17 komentarzy:

  1. Właśnie, idą upały czas na chłodnik:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały ci wyszedł. Z chęcią bym zjadła :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze w chłodnikach zachwycamy się nad kolorem :D
    Ale te śliwki z marcepanem dopiero wyglądają obłędnie! :P
    My już się boimy tych upałów, bo musimy unikać słońca. Także ten czas spędzimy w domu :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bajeczny kolor, bardzo mi się podoba.
    Pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O chłodnik, ulubione danie na lato, uwielbiam :)
    Pięknie kolor !!! Aż chciałoby się zjeść .

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny kolorek :) na upały to zupa idealna....
    Gdzież to jest takie cudowne miejsce ,,bez komarów,, ? Przeprowadzę się! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W okolicach Lublina;) w lasach coś rozpylali przeciwko chrabąszczom, a przy okazji komary też oberwały, co mnie ogromnie cieszy:)

      Usuń
  7. Kolor jest idealny.Zastanawiam się jak go uzyskać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sok a cytryny dodany do buraczków właśnie pozwala uzyskać taki piękny odcień fuksji:)

      Usuń
    2. i oczywiście zabielony kiefirem

      Usuń
  8. Cudowny kolor mimo późnej pory bym nie odmówiła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Taką jedną szklankę zabieram do siebie. Ostatnio na targu widziałam piękną botwinkę - też miałam ochotę na chłodnik. Jednak mój mąż nie lubi, córka widząc, że tata nie je "też nie lubi", pomimo, że nawet nie spróbuje więc jak zwykle wróciłam tylko z chęcią na taki chłodnik. Ale poczekam aż mama wróci z wojaży i wtedy uraczymy się chłodnikiem :) Bo dla samej jednej nie chce mi się go gotować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też nie wszyscy lubią, ale dla siebie samej też warto:)

      Usuń
  10. U mnie dzisiaj również chłodnik ale owocowy ;D Tak mnie te temperatury dobijają, że nawet nie chce mi się gotować :P

    OdpowiedzUsuń

Drukuj