Ja już po obiedzie, a Wy? Dziś było pysznie i nieco bardziej uroczyście. Zrobiłam polędwiczkę duszoną w soku jabłkowym, podaną z ziemniaczano-selerowym puree i kawałkami jabłuszka... Brzmi nieco skomplikowanie, ale wykonanie tego dania wcale nie takie trudne;) Paluszki (i talerze) lizać!
Składniki (4 porcje):
1 polędwiczka wieprzowa (ok 400g)
1 cebula
1 duże jabłko (antonówka, reneta)
0,5 szklanki soku jabłkowego
0,5 szklanki wody
2 łyżeczki suszonych pomidorów z bazylią i czosnkiem
po 0,5 łyżeczki słodkiej papryki, kolendry, suszonej cebuli, majeranku, pieprzu białego
1 płaska łyżeczka soli morskiej
1 łyżeczka musztardy francuskiej
2-3 łyżki masła klarowanego
1 łyżka mąki
puree:
kawałek selera (ok 200g)
2 duże ziemniaki
1 łyżka masła
sól
pieprz biały
gałka muszkatołowa
1 łyżka posiekanego koperku
natka pietruszki lub koperek do dekoracji
Polędwiczkę umyć, osuszyć, powycinać błony. Przyprawy (sól, paprykę, kolendrę, pieprz, cebulę, majeranek) utrzeć z moździerzu, wymieszać z suszonymi pomidorami, natrzeć polędwiczkę, odstawić na godzinę do lodówki.
Polędwiczkę pokroić pod skosem na 8 kawałków (o grubości ok 2cm), oprószyć mąką, usmażyć na rumiano z obu stron na rozgrzanym maśle. Dodać pokrojoną w piórka cebulę, smażyć, aż cebula się zeszkli, zalać sokiem i wodą, zagotować, zmniejszyć ogień, dusić ok. 15 minut pod przykryciem. Dodać musztardę (ewentualnie podlać wody), dusić kolejne 10 minut.
W międzyczasie przygotować puree: ziemniaki i selera obrać, pokroić w kostkę ok 2cm. W rondlu rozgrzać masło, wrzucić warzywa, ciągle mieszając, smażyć, aż zaczną się robić szkliste. Podlać ok pół szklanki wrzącej wody, gotować do miękkości (jeśli trzeba, to podlać jeszcze wody). Ugotowane warzywa zmiksować blenderem na puree, dosolić i doprawić do smaku, dodać koperek, wymieszać.
Jabłko obrać, pokroić w ćwiartki, usunąć gniazdo nasienne, każdą cześć pokroić na 3 kawałki. Na patelni rozgrzać łyżkę masła, zrumienić kawałki jabłka, delikatnie przełożyć do mięsa.
Przed podaniem puree wyłożyć na talerz za pomocą formówek lub łyżki do lodów, obok wyłożyć kawałki polędwiczki, jabłka, polać sosem, udekorować natką lub koperkiem.
Smacznego!
Składniki (4 porcje):
1 polędwiczka wieprzowa (ok 400g)
1 cebula
1 duże jabłko (antonówka, reneta)
0,5 szklanki soku jabłkowego
0,5 szklanki wody
2 łyżeczki suszonych pomidorów z bazylią i czosnkiem
po 0,5 łyżeczki słodkiej papryki, kolendry, suszonej cebuli, majeranku, pieprzu białego
1 płaska łyżeczka soli morskiej
1 łyżeczka musztardy francuskiej
2-3 łyżki masła klarowanego
1 łyżka mąki
puree:
kawałek selera (ok 200g)
2 duże ziemniaki
1 łyżka masła
sól
pieprz biały
gałka muszkatołowa
1 łyżka posiekanego koperku
natka pietruszki lub koperek do dekoracji
Polędwiczkę umyć, osuszyć, powycinać błony. Przyprawy (sól, paprykę, kolendrę, pieprz, cebulę, majeranek) utrzeć z moździerzu, wymieszać z suszonymi pomidorami, natrzeć polędwiczkę, odstawić na godzinę do lodówki.
Polędwiczkę pokroić pod skosem na 8 kawałków (o grubości ok 2cm), oprószyć mąką, usmażyć na rumiano z obu stron na rozgrzanym maśle. Dodać pokrojoną w piórka cebulę, smażyć, aż cebula się zeszkli, zalać sokiem i wodą, zagotować, zmniejszyć ogień, dusić ok. 15 minut pod przykryciem. Dodać musztardę (ewentualnie podlać wody), dusić kolejne 10 minut.
W międzyczasie przygotować puree: ziemniaki i selera obrać, pokroić w kostkę ok 2cm. W rondlu rozgrzać masło, wrzucić warzywa, ciągle mieszając, smażyć, aż zaczną się robić szkliste. Podlać ok pół szklanki wrzącej wody, gotować do miękkości (jeśli trzeba, to podlać jeszcze wody). Ugotowane warzywa zmiksować blenderem na puree, dosolić i doprawić do smaku, dodać koperek, wymieszać.
Jabłko obrać, pokroić w ćwiartki, usunąć gniazdo nasienne, każdą cześć pokroić na 3 kawałki. Na patelni rozgrzać łyżkę masła, zrumienić kawałki jabłka, delikatnie przełożyć do mięsa.
Przed podaniem puree wyłożyć na talerz za pomocą formówek lub łyżki do lodów, obok wyłożyć kawałki polędwiczki, jabłka, polać sosem, udekorować natką lub koperkiem.
Smacznego!
Bardzo apetyczny obiad.
OdpowiedzUsuńnam bardzo smakował;)
UsuńTakie obiady to ja lubię! Mogę jeść nawet codziennie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://cukierkowegotowanie.wordpress.com/
my też lubimy:)
Usuń