Listopad przygniata mnie swoją aurą. Nieprzyjemnym chłodem, włażącą w każdy zakamarek wilgocią, smutnym deszczem, szarym niebem. W kuchni częściej nastawiam czajnik, by ratować się ciepłą herbatką, a w garnkach częściej bulgoczą nieco bardziej treściwe potrawy. Na talerzu dziś fasola po bretońsku, do której u nas nikogo nie trzeba specjalnie namawiać. Jeśli uda się Wam znaleźć w sklepie fasolę wrzawską, nie zastanawiajcie się ani chwili - jest przepyszna! Miękka skórka, kremowy miąższ... Do garnka wrzuciłam również domową wędzoną kiełbasę (pachnie obłędnie) oraz pokrojone kabanosy o smaku chili... i nie mogłam się powstrzymać przed wyjadaniem łyżką prosto z garnka, parząc się język:)
Koniecznie ugotujcie!
Koniecznie ugotujcie!
Polecam również inne przepisy na dania z fasolą
Fasola po bretońsku II
Składniki:
1,5 szklanki fasoli Piękny Jaś (najlepiej wrzawskiej)
100g kiełbasy jałowcowej
100g chorizo
200g kiełbasy wędzonej swojskiej domowej
50g cienkich kabanosów chili
1 duża cebula
3 ząbki czosnku
2 łyżki oleju
liść laurowy
3 ziarenka ziela angielskiego
200g przecieru pomidorowego
1 łyżeczka kolendry
1 łyżeczka majeranku
1 łyżeczka oregano
0,5 łyżeczki ziaren czarnego pieprzu
1 łyżeczka słodkiej papryki
sól
Fasolę namoczyć na noc, ugotować w 1 litrze wody z liściem laurowym, zielem angielskim prawie do miękkości (ok godziny lub w szybkowarze 15 minut). Na patelni rozgrzać olej, zrumienić pokrojoną w kostkę cebulę i posiekany czosnek, zdjąć z patelni. Na tym samym tłuszczu obsmażyć pokrojone kiełbasy.
Do fasoli dodać cebulę, czosnek, kiełbasę, pokrojone kabanosy, przecier pomidorowy. Pieprz i kolendrę utłuc w moździerzu, razem z pozostałymi przyprawami wsypać do garnka, wymieszać. Gotować razem 10-15 minut. Pod koniec gotowania dosolić do smaku.
Najlepiej smakuje ze świeżą bagietką lub żytnim chlebem.
Smacznego!
1,5 szklanki fasoli Piękny Jaś (najlepiej wrzawskiej)
100g kiełbasy jałowcowej
100g chorizo
200g kiełbasy wędzonej swojskiej domowej
50g cienkich kabanosów chili
1 duża cebula
3 ząbki czosnku
2 łyżki oleju
liść laurowy
3 ziarenka ziela angielskiego
200g przecieru pomidorowego
1 łyżeczka kolendry
1 łyżeczka majeranku
1 łyżeczka oregano
0,5 łyżeczki ziaren czarnego pieprzu
1 łyżeczka słodkiej papryki
sól
Fasolę namoczyć na noc, ugotować w 1 litrze wody z liściem laurowym, zielem angielskim prawie do miękkości (ok godziny lub w szybkowarze 15 minut). Na patelni rozgrzać olej, zrumienić pokrojoną w kostkę cebulę i posiekany czosnek, zdjąć z patelni. Na tym samym tłuszczu obsmażyć pokrojone kiełbasy.
Do fasoli dodać cebulę, czosnek, kiełbasę, pokrojone kabanosy, przecier pomidorowy. Pieprz i kolendrę utłuc w moździerzu, razem z pozostałymi przyprawami wsypać do garnka, wymieszać. Gotować razem 10-15 minut. Pod koniec gotowania dosolić do smaku.
Najlepiej smakuje ze świeżą bagietką lub żytnim chlebem.
Smacznego!
Bardzo lubię ,a Twoja wersja bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńKocham fasolkę po bretońsku, a w Twojej jest tyyyle pyszności! :)
OdpowiedzUsuńNa rozgrzanie idealna fasolka, uwielbiam ją zimą. Smaki mi narobiłaś :-)
OdpowiedzUsuńOjoj jak ja lubię to danie, pyszne i syte, w sam raz na jesienny chłód :-) poproszę porcyjke na jutro :-) pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńFasolka po bretońsku to klasyka:) Dawno nie robiłam, chyba muszę to nadrobić:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie;) my również bardzo lubimy, więc jesienią i zimą częściej ją gotuję.
OdpowiedzUsuńBędzie super!!! Już czuję. Tylko uporam się z nr-em 1 bo zrobiłem z 1 kg. fasoli Jaś i wyszedł mi "wojskowy" gar:)
OdpowiedzUsuńwow!!!! chyba na cały pułk piechoty Pan gotował;) Można taką fasolkę też zapasteryzować w słoikach:)
Usuńalbo do zamrażarki?
OdpowiedzUsuńtego nie próbowałam. Ale myślę, że nie powinna stracić na smaku
UsuńBardzo udana wersja, gratuluje :D Aż ślinka cieknie jak się patrzy na te zdjęcia :) Zapraszam do spróbowania także mojej wersji na fasolkę po bretońsku - http://fasolkapobretonsku.net.pl
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa jak również za zaproszenie - Twoja fasolka również apetyczna:)
Usuń