Wrzesień wita nas śliwkami. Słodkie węgierki jeszcze wygrzewają się w promieniach słońca, by wydobyć z siebie najwięcej smaku. Odmian śliwek na targu mnóstwo, kupiłam węgierki dąbrowickie, cześć zjadłam w drodze do domu, a część usmażyłam i dodałam do pysznego deseru.
Połączyłam najlepsze jesienne smaki - śliwki i orzechy z serkiem homogenizowanym własnej roboty oraz pełnoziarnistymi ciasteczkami i crunchy. Taki deser to prawdziwa rozkosz dla podniebienia oraz źródło energii, można go zrobić w słoiku i zabrać do pracy lub szkoły (koledzy i koleżanki będą zazdrościć;), a można też zrobić w pucharkach.
Polecam!
Składniki (słoik 400ml):
200g śliwek
1 łyżka cukru brązowego
kilka ciastek pełnoziarnistych digestive
2 łyżki crunchy
100g serka homogenizowanego
2 łyżki orzechów włoskich albo laskowych
Śliwki umyć, przepołowić, usunąć pestki, zasypać cukrem i smażyć kilka minut, aż puszczą sok i będą miękkie, ostudzić. Orzechy posiekać. W słoiku/pucharku układać warstwami: crunchy, śliwki, orzechy, serek, pokruszone ciastka, śliwki, serek. Po wierzchu posypać orzechami.
Smacznego!
Wygląda cudownie. Te kolory w słoiczku przyprawiają mnie o dreszcze :) Jestem na diecie katorga normalnie ;)
OdpowiedzUsuńjak jesiennie, mmm pysznie ;)
OdpowiedzUsuńMmm, wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuń