Papryka - jest! Bakłażany - obecne! Pomidory - są! Więc szybko wskakiwać do garnka, bo będzie aj-aj-ajvar!
W zeszłym roku przywiozłam z Chorwacji słoik tego bałkańskiego sosu i zakochałam się od pierwszej łyżki. Postanowiłam zrobić sama, poczytałam, poszukałam i wyczarowałam swój ajvar. Pyszny, gęsty, wyraźnie paprykowy i tak smaczny, że wyjadałam go z garnka podczas gotowania:)
Przygotowanie ajvaru jest dość pracochłonne, zajmuje też sporo czasu, ale smak wynagrodzi każdą minutę, spędzoną w kuchni.
Polecam!
Polecam również inne przepisy z bakłażanami:
- Zapiekanka z bakłażana
- Faszerowane bakłażany
- Bakłażan w roladkach z serkiem i kabanosami
- Kawior z bakłażana
- Bakłażan z pomidorami i jajkiem
Ajvar
Składniki (na ok 2,5 litra gotowego ajvaru):3kg papryki czerwonej
3 duże bakłażany
1 młoda mała żółta cukinia (można pominąć)
3 cebule
6-7 pomidorów
1 papryczka chilli
2 łyżki soli
3 łyżki octu winnego
4 łyżki słodkiej papryki
1 łyżka słodkiej wędzonej papryki
1 główka czosnku
60ml oliwy
2 łyżki cukru brązowego
Paprykę umyć, przekroić na pół, usunąć gniazda nasienne. Bakłażany przekroić wzdłuż na pół, cebulę obrać. Warzywa (paprykę skórką do góry, bakłażany i cukinię przekrojoną stroną do góry, cukinię, cebulę i czosnek) ułożyć na blachach i wstawić do piekarnika. Piec ok 30-40 minut w temperaturze 220stC. funkcja "grill".
Pomidory sparzyć i obrać ze skórki.
Gdy papryka przypiecze się z wierzchu, ułożyć gorącą w misce, przykryć/owinąć miskę woreczkiem foliowym i pozostawić na pół godziny. Po tym czasie zdjąć skórkę (powinna łatwo schodzić). Z bakłażanów wydrążyć miąższ, czosnek obrać.
Wszystkie warzywa zemleć na maszynce, przełożyć od garnka, dodać posiekaną ostrą papryczkę i gotować na małym ogniu od czasu do czasu mieszając, aż pasta stanie się gęsta. Doprawić do smaku solą i cukrem, dodać wędzoną i słodką paprykę, wlać oliwę. Gotować od uzyskania pożądanej gęstości.
Gorący ajvar nakładać do wyparzonych słoików, zakręcić, postawić do góry dnem do wystudzenia.
Przechowywać w chłodnym miejscu.
Smacznego!
Pychotka! Chyba też go zrobię. Zapraszam do dodania przepisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2014 :)
OdpowiedzUsuńz przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńNo proszę następne przetwory . Musisz to bardzo lubić :)
OdpowiedzUsuńLubię;) i robić, i jeść, szczególnie zimą, gdy brakuje mi dojrzałych warzyw, wtedy słoiczek sałatki czy takiej pasty do kanapek jak znalazł;)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Dziękuję za udział w akcji "Kulinarna pamiątka z wakacji 2014".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śnieżka