Gdy mam ochotę na sałatkę, nic mnie nie powstrzyma;) Zazwyczaj łączę te produkty, które akurat mam w lodówce. Staram się, by było kolorowo, smacznie, a przy tym szybko i bez wysiłku. To kolejna wersja sałatki, która zaspokoi apetyt, nadaje się też do lunchboksa do pracy. Ostatnio dość aktywnie zajadam chorizo, pewnie zauważyliście:) Lubię tę paprykową kiełbasę, cieniutkie plasterki świetnie smakują na kanapce z białym serem, chrupiące podsmażane idealnie dopełniają sałatki i kremowe zupy. W Hiszpanii trafiliśmy na jarmark w Rocie. Oczywiście nie wyszłam stamtąd z pustymi rękoma;) Miałam też okazję spróbować różnorodnych ciastek, serów, wędlin, w tym także kilka gatunków chorizo... Apetyczne wspomnienia;)
Składniki:
kilka liści sałaty lodowej
pęczek młodziutkiej botwiny
kilka plasterków chorizo
6-8 przepiórczych jaj
łyżka pestek dyni i słonecznika
kilka pomidorków koktajlowych
łyżka oliwy
sól, pieprz do smaku
Sałatę i botwinę opłukać. Botwinę pokroić, obsmażyć na oliwie przez pół minuty. Sałatę porwać na mniejsze kawałki. Chorizo zrumienić na patelni. Jaja ugotować na twardo (3-4 minuty). Pomidory przekroić na pół. Wszystkie składniki wyłożyć na talerz, doprawić do smaku.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz