Ponoć w lasach już są kurki. Tak słyszałam. Sama nie widziałam, gdyż w lesie nie byłam. Zresztą w naszym lesie kurek dawno nie widziałam. Natomiast są takie miejsca, gdzie kurki rosną w dużych ilościach, a ich zbieranie to sama przyjemność. Oj, zjadłabym jajecznicę z kurkami na śniadanie... albo taki gulasz na obiad....
Składniki:
300g fleta z indyka
300g kurek
1 cebula
1 łyżka mąki
2 łyżki masła klarowanego
0,5 szklanki białego wina
1 szklanka bulionu drobiowego
kilka ziarenek jałowca
gałązka rozmarynu
sól, pieprz
Kurki oczyścić dokładnie, umyć. Cebule pokroić w piórka. Filet pokroić w kostkę. W rondlu rozgrzać masło, obsmażyć mięso, dodać cebulę, smażyć chwile razem, aż cebula się lekko zrumieni. Posolić. Dodać kurki, smażyć, mieszając, aż puszczą sok. Dodać jałowiec i rozmaryn, zalać winem, dusić pod przykryciem przez 20 minut, uzupełniając płyn bulionem. Odrobinę bulionu wymieszać z mąką, zagęścić gulasz. Doprawić pieprzem, ewentualnie dosolić wg smaku.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz