Kolorowe, wesołe i bardzo apetyczne szaszłyki z naleśników. Wersje nadzienia można modyfikować według własnych upodobań kulinarnych. Pomysł na barwienie koncentratem barszczu i kurkumą podpatrzyłam kiedyś w internecie, a zielone wyczarowałam sama ze szpinaku (absolutnie nie jest wyczuwalny w smaku).
Słodka propozycja na Dzień Dziecka lub dziecięce przyjęcie. Maluchy będą zachwycone! (dorośli zresztą też:)
Polecam!
Składniki:
1,5 szklanki mleka
1 szklanka wody gazowanej
2 jaja
1,5 szklanki mąki
1 łyżeczka cukru
szczypta soli
1 łyżka oleju rzepakowego
Barwniki:
1-2 łyżki soku z buraków
1 łyżka mrożonego zmiksowanego na papkę szpinaku + 2-3 krople ekstraktu miętowego
0,5 łyżeczki kurkumy
1 łyżeczka kakao + kilka kropli olejku pomarańczowego
Nadzienie:
300g sera białego mielonego + cukier waniliowy i łyżka jogurtu
dżem (np. truskawkowy)
masa krówkowa (i opcjonalnie banan)
dżem jabłkowy
krem czekoladowy (typu nutella)
Składniki ciasta zmiksować, odstawić na ok 30 minut. Następnie ciasto podzielić na 5 porcji.
Jedną zostawić bez dodatków.
Do drugiej dodać kakao i olejek pomarańczowy i wymieszać.
Do trzeciej dodać sok z buraczków.
Do czwartej dodać kurkumę.
Do piątej dodać szpinak i ekstrakt miętowy.
Jeśli któreś z ciast będzie za gęste, rozrzedzić odrobiną wody.
Na patelnię wlewać ciasto, smażyć naleśniki (po 2-3 sztuki jednego koloru).
Naleśniki lepiej smażyć na małym ogniu, żeby się nie przypiekały zbyt mocno, bo wtedy stracą kolor.
Lepiej smażyć naleśniki trochę grubsze, wtedy są smaczniejsze.
Przygotować nadzienie. Ser wymieszać z cukrem waniliowym i jogurtem, połowę sera wymieszać z dżemem jabłkowym, masę krówkową wymieszać z rozgniecionym bananem.
Naleśniki posmarować nadzieniem: czekoladowe - serkiem białym, zielone- serkiem z dżemem jabłkowym, białe - dżemem truskawkowym, żółte - kremem czekoladowym, czerwone - masą krówkową.
Naleśniki zwijać w roladki, kroić na kawałki. Na patyczki do szaszłyków nasadzać kawałki naleśników różnego koloru.
Smacznego!
bardzo pomysłowe!
OdpowiedzUsuńUrocze :) Fajnie będą się prezentować właśnie np. na dziecięcym przyjęciu :)
OdpowiedzUsuńSą śliczne...mają tylko jedną wadę - szkoda je nawet zjadać ;)
OdpowiedzUsuńmiałam dylemat, który kolor najpierw zjeść;)
OdpowiedzUsuń