Pada śnieg, pada śnieg... i do tego mróz -14st. w dzień. "Sorry, taki mamy klimat" ;))
Ale, ale! taka pogoda też ma swoje uroki:) A ja delektuję się kubkiem kisielu żurawinowego (słyszałam też odmianę"kiślu", ale ta forma jest niepoprawna!).
Żurawina to samo zdrowie: zawiera witaminy B1, B2, B6, C, E, karoten, a także minerały: sód, potas, fosfor, magnez, jod, wapń, żelazo oraz flawonoidy, które pełnią funkcję przeciwutleniaczy. Działa bakteriobójczo, chroni mózg, serce... Wystarczy wykładu z biologii, pora delektować się smakiem kisielu:) Mmmm, pychotka!
Składniki:
1 szklanka żurawiny (może być mrożona)
3 łyżki cukru
1,5 szklanki wody
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
Żurawinę zalać szklanką wody, zagotować, gotować na małym ogniu ok 5-7 minut - w tym czasie jagódki zaczną pękać (można dodatkowo pognieść je łyżką), dodać cukier.
Pozostałą wodę rozmieszać z mąką ziemniaczaną i wlać do żurawiny, ciągle mieszając. Gdy kisiel zgęstnieje i zacznie bulgotać, zdjąć z ognia. Przelać do kubeczków, pucharków.
Smacznego!
p.s. jeśli chcemy uzyskać kisiel bardziej płynny, taki do picia, należy zwiększyć ilość wody do 2-2,5 szklanek.
domowej roboty najlepszy
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowy kisiel (który z resztą przygotowuję bardzo często), ale przyznam się, że żurawinowego jeszcze nie jadłam- muszę spróbować! A Twój kisielek bardzo apetycznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńżurawinowy to mój ulubiony ;)
OdpowiedzUsuńżurawinowy ma wyrazisty smak i do tego jest niezwykle zdrowy:)
OdpowiedzUsuń