Mój najbardziej ulubiony tort w dzieciństwie, który piekła ciocia. Jest dość pracochłonny, ale efekt smakowy wspaniały.
Istnieje mnóstwo odmian tego przepisu: inne ciasto albo krem na bazie mleka zagęszczonego słodzonego i masła (taki właśnie najczęściej jadałam będąc dzieckiem).
Poniższy przepis powstał metodą prób i błędów, najbardziej nam odpowiada smakowo. W tej wersji krem dobrze wsiąka w ciasto, dzięki czemu ciasto staje się wilgotne, a jednocześnie zachowuje warstwy.
Polecam również inne przepisy na tort Napoleon:
Tort Napoleon
ciasto:
150g margaryny/ masła
3 szklanki mąki
2 łyżki octu winnego
200ml (minus 2 łyżki) wody
1 jajo
Krem:
1 puszka mleka zagęszczonego słodzonego
800ml mleka
2/3 szklanki cukru
4 żółtka
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
100g masła
do dekoracji: posiekane orzechy, roztopiona czekolada
Zimne masło/margarynę posiekać z mąką, dodać ocet, wodę, jajo, wyrobić
ciasto, uformować kulę i włożyć do lodówki na minimum godzinę. Ciasto po
wyrobieniu powinno być elastyczne, miękkie.
Przygotować 2 blaszki oraz 2 arkusze papieru. Ciasto
podzielić na 16-20 części. Każdy kawałek rozwałkować cienko, wyciąć krąg o
średnicy 22cm, nakłuć widelcem. Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec ok. 5
minut w temp 200st. Póki jeden placek się piecze, rozwałkować drugi itd.
Żółtka rozetrzeć z cukrem, dodać obie mąki, wymieszać z 1
szklanką mleka. Resztę mleka zagotować, do gotującego się mleka wlać masę
żółtkową, ciągle mieszając zagotować, aż masa zgęstnieje i nie będzie w niej
grudek. Przykryć folią spożywczą i ostudzić.
Zagęszczone mleko ugotować: do garnka nalać wody, by
przykryła puszkę z mlekiem, zagotować, zmniejszyć ogień i gotować 2 godziny,
pilnując, by woda cały czas przykrywała puszkę. Puszkę ostudzić. Ostudzoną puszkę otworzyć.
Masło utrzeć na puch, ciągle miksując, dodawać po łyżce
ostudzony budyń oraz ugotowane zagęszczone mleko.
Na paterze położyć pierwszy blat, posmarować kremem (ok. 2-3
łyżki kremu), przykryć kolejnym blatem, lekko docisnąć, posmarować itd. Gdy
wszystkie blaty zostaną ułożone, tort przykryć folią i pozostawić do
nasiąknięcia. Po ok. 4 godzinach blaty zmiękną, opadną. Wtedy można wyrównać
brzegi, posypać posiekanymi orzechami lub polać czekoladą.
Wstawić do lodówki. Najlepiej smakuje na następny dzień.
Uwaga:
do kremu można dodać ubita śmietankę (200ml śmietanki 30%) - będzie lżejszy i smaczniejszy.
do kremu można dodać ubita śmietankę (200ml śmietanki 30%) - będzie lżejszy i smaczniejszy.
tak wyglądają blaty po upieczeniu:
Świetny :)) Ale dla mnie chyba jednak zbyt pracochłonny :)
OdpowiedzUsuńWarty poświęconego czasu:) Gdy zaczęłam robić go sama, zrozumiałam, dlaczego, mimo cudownego smaku, nie był częstym gościem na naszym stole:)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda; zapisuję do zrobienia
OdpowiedzUsuńTakiego tortu nigdy jeszcze nie widzialam! Pracochlonny, to fakt, ale za to jaki efektowny!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda. Skusiłabym się na kawałek :)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo efektownie i pysznie! jeszcze nigdy nie jadłam, a bardzo chciałabym spróbować, mmm... :)
OdpowiedzUsuńŁał, imponujący. I wyjątkowo oryginalny :)
OdpowiedzUsuńszajs -proszę sobie wyobrazić ciasto z jednego jajka .
OdpowiedzUsuńJa Zuzanna, powiem pani, Pani Halino, ze robię ciasta nawet bez jaj/ np. podstawy do mazurków,tortów orzechowych czy kawowych, ciast z owocami/ i są świetne. A tort według tego przepisu jest doskonały. Robię go dość często. Z pracochłonnością radzę sobie tak, że ciasto piekę nawet na dwa tygodnie przed imprezą, jak akurat mam wolny czas, i zamrażam. Potem tylko krem, dekoracja i...zbieranie pochwał :), o niebie w gębie pisać nie trzeba, bo kto posmakował, ten wie o czym mowa.
UsuńBardzo mnie cieszy, że tort smakuje:)
UsuńOstatnio akurat się zastanawiałam, czy nie upiec go na Wielkanoc...
Co co komentarza Pani Haliny - jako autorka bloga mam możliwość kasowania "niewygodnych" komentarzy, jednak nie robię tego. Uważam, że świadczą one jedynie o kulturze osobistej i wiedzy (nie tylko kulinarnej) komentującego.
Pani Halino, widocznie ma Pani bardzo słabą wyobraźnię... i znajomość przepisów kulinarnych;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ciasto ci wyszło . Widać , ze jednak można wyczarować to coś :) Nie mogę się napatrzeć .
OdpowiedzUsuńoj tak:) ciasto pracochłonne, ale efekt smakowy wart każdej minuty spędzonej w kuchni
OdpowiedzUsuńPieke go już drugi raz jest cudny
OdpowiedzUsuńza mną chodzi też, może na Sylwestra upiekę;)
Usuńciasto wreszcie zrobiłam; bardzo smaczne
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę! za każdym razem gdy zerkam na zdjecia, mam ogromną ochotę upiec i całość zjeść sama;)
Usuń