Kto powiedział, że ryba może być tylko w piątek?;) Lubię ryby w każdej postaci i mogłabym jeść je codziennie. Oczywiście najlepsze są świeżo złowione, jednak niestety nie zawsze do takich jest dostęp. O tym, że ryby są zdrowe, chyba nie muszę pisać. A czy wiecie, że dorada była ulubioną rybą starożytnych Rzymian?
Proponuję doradę w wersji pieczonej z dodatkiem koktajlowych pomidorków i cukinii. Pyszna! W ten sposób można też upiec inne ryby - labraksy, pstrągi, filety łososia
2 średniej wielkości dorady (ok 300g każda)
300g pomidorków koktajlowych
1 mała cukinia
1 cebula
1 żabek czosnku
sól, pieprz
kilka gałązek tymianku
olej/oliwa do smażenia i posmarowania formy
Ryby wypatroszyć, umyć (można też usunąć płetwy oraz głowy). Doprawić do smaku, naciąć z jednego boku w kilku miejscach, natrzeć tymiankiem oraz posiekanym czosnkiem. Odstawić w chłodne miejsce na godzinę.
Cebulę pokroić w piórka, cukinię w talarki, pomidorki sparzyć i obrać ze skórki. Cebulę zeszklić na niewielkiej ilości oleju.
Żaroodporne naczynie posmarować olejem, Wyłożyć ryby, cebulę, cukinię i pomidory, warzywa lekko posolić, posypać tymiankiem. Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec ok 30 minut w temp. 180st.C.
Ja rybę mogę jeść codziennie, szczególnie w towarzystwie pomidorów. Zapraszam do dodania wpisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2013 :)
OdpowiedzUsuńbardzo chętnie, dziękuję za zaproszenie:)
OdpowiedzUsuńZa późno tu zaglądam! Od tego smakowitego opisu i apetycznego widoku z pewnością przepysznej ryby, jeść mi się zachciało. A pora raczej na kulinarne eksperymenty nieodpowiednia. I co tu zrobić... ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne arcydzieło kulinarne :D
będzie jeszcze dziś:)
OdpowiedzUsuń